Nie sprzątają po psach
Jeśli wychodzi się ze swoim psem na spacer, trzeba po nim posprzątać. Jednak nie wszyscy opiekunowie czworonogów zdają sobie z tego sprawę. O niewłaściwym zachowaniu właściciela psa poinformował oburzony mieszkaniec łódzkiego osiedla Koziny, który znalazł pozostawioną przez zwierzaka (i nieposprzątaną przez pana) "niespodziankę" tuż przed wejściem do bloku.
- Właściciel, który wychodzi z czworonogiem na spacer bez foliowych torebek, jest proszony o puknięcie się czymś tępym w głowę, a potem pilne przyjście pod środkową klatkę na ul. Wapienną 7 - napisał na portalu społecznościowym. - Zapraszamy do przyczepienia pozostawionego "towaru" pod podeszwę swego buta. Usunięcie jest bardzo proste: wystarczy potrzeć butem o swój dywan. Metoda ta najlepiej działa, gdy dywan ma długie włosie.