reklama

Arturówek przywitał morsy. "Poprawa krążenia i wybuch endorfin" [FOTO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Arturówek przywitał morsy. "Poprawa krążenia i wybuch endorfin" [FOTO] - Zdjęcie główne
Autor: Karolina Brózda | Opis: <p>Sezon zimnych kąpieli w plenerze został oficjalnie rozpoczęty.</p>
Zobacz
galerię
28
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Łódź po godzinachSezon zimnych kąpieli w plenerze został oficjalnie rozpoczęty. W niedzielę (9 listopada) w Arturówku zainaugurowała go grupa Morsy w Łodzi.
reklama

Marcin Szefer morsuje od pięciu lat

Pierwsi wielbiciele morsowania pojawili na plaży kilkanaście minut przed godz. 12. Do wody mieli wejść wspólnie punktualnie w południe. Do grupy dołączało coraz więcej osób i robiło się coraz weselej. Morsy podkreślały, że dobre towarzystwo jest jedną z motywacji, dla których chce im się wchodzić do zimnej wody.

Marcin Szefer morsuje od pięciu lat. Namówili go znajomi.

- Często o tym opowiadali i którejś zimy po prostu zaprosili mnie, więc przyjechałem, spróbowałem. I mówię - okej, jest to dla mnie. I się wciągnąłem

- opowiada pan Marcin.

"Spotykamy się tu, bo się po prostu lubimy"

W grupie, która w niedzielę pojawiła się w Arturówku, były morsy z doświadczeniem dwu-, pięcio-, a nawet dziesięcioletnim.

- Poza względami zdrowotnymi i dobrym samopoczuciem - ja na przykład nie choruję - spotykamy się tu, bo się po prostu lubimy. Za każdym razem można poznać kogoś nowego, bo nasza grupa nie ma stałej liczby uczestników. Oczywiście spotykamy się też w innych okolicznościach, nie tylko w wodzie

reklama

- mówi Marcin Szefer.

Czy żeby zostać morsem, trzeba mieć jakieś specjalne predyspozycje?

- Jeśli ktoś ma na przykład kłopoty z sercem, powinien przedyskutować z lekarzem, czy nie ma przeciwwskazań do tego. Jakby nie patrzeć, jest to szok termiczny i organizm może różnie zareagować. Dlatego nie morsujemy pojedynczo, tylko w grupach, no bo jeżeli komuś coś się stanie, to zawsze każdy na każdego patrzy i jesteśmy w stanie sobie pomóc

- mówi pan Marcin.

"Poprawa krążenia i wybuch endorfin"

A jakie są najlepsze warunki do morsowania? 

- Deszcz taki, jak dziś oczywiście nie jest sprzyjający, bo potęguje uczucie zimna. Ale jak już wejdzie się do wody, to jest natychmiastowa poprawa krążenia i wybuch endorfin

- mówią amatorzy zimnych kąpieli.

reklama

Raz w roku grupa Morsy w Łodzi uczestniczy w zlocie wojewódzkim - przyjeżdża wtedy kilkaset morsów z całego Łódzkiego. A w Arturówku wielbiciele zimna będą spotykać się w każdą niedzielę o godz. 12, aż do końca marca.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo