Judas Priest rozgrzali Łódź: metalowa legenda znów na polskiej scenie
Judas Priest ponownie zagrali w Polsce, dając pokaz siły, precyzji i wierności klasycznemu brzmieniu heavy metalu. 7 lipca w łódzkiej Atlas Arenie brytyjska legenda wystąpiła w ramach trasy Shield of Pain Tour 2025, promującej najnowszy album Invincible Shield. Wydarzenie przyciągnęło fanów z całego kraju – zarówno tych, którzy pamiętają początki grupy, jak i młodsze pokolenia metalowców wychowanych na jej hymniskach.Atlas Arena wypełniła się po brzegi, a atmosfera od pierwszych dźwięków była gorąca – i nie tylko za sprawą muzyki i świateł. Zespół zagrał świetny koncert, łącząc premierowe utwory z Invincible Shield z klasykami, które na stałe zapisały się w historii muzyki. W repertuarze znalazły się m.in.: „Breaking the Law”, "PainKiller", "Electric Eye", czy "Hell Patrol".
Rob Halford po raz kolejny pokazał, że jego głos wciąż potrafi wbijać w ziemię, a sceniczna charyzma nie gaśnie z wiekiem. Podczas jednego z utworów – ku ogromnej radości publiczności – wokalista wjechał na scenę na legendarnym motocyklu, który od lat stanowi jeden z jego scenicznych znaków rozpoznawczych.
Koncert w Łodzi był jedynym polskim przystankiem na trasie i pokazał, że Judas Priest – mimo ponad pięciu dekad działalności – wciąż są zespołem w znakomitej formie. Sceniczna maszyna nie do zatrzymania, która nie tylko nie rdzewieje, ale wciąż potrafi rozgrzać publiczność do czerwoności.
Za organizację wydarzenia odpowiadało Live Nation Polska – lider w produkcji największych koncertów i wydarzeń muzycznych w kraju.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.