![Light Move Festival 2021. Wciąż hit czy już kit? [sonda] - Zdjęcie główne](https://static.ddbelchatow.pl/tulodz/articles/image/44f977a6-10fd-408a-8796-76d602dbf5d4)
Light Move Festival 2021. Gdzie pojawiły się kolorowe światła?
Tegoroczna edycja wydarzenia odbyła się w dniach 24-26 września i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem wśród łodzian oraz turystów z całej Polski. Najwięcej uczestników pojawiło się na ulicy Piotrkowskiej, Uniwersyteckiej, placu Dąbrowskiego, rondzie Solidarności oraz w EC1. To właśnie tam odbywały się pokazy i mappingi, oprócz oglądania sztuki świetlnej można było skorzystać z różnorodnej oferty gastronomicznej oferowanej przez sprzedawców w food truckach na Traugutta i stoiskach przy „Pietrynie”. Miłośników łódzkich parków zachęciły także iluminacje w parku Sienkiewicza i Staszica. Jak wspominają pytani przez nas łodzianie i turyści - było naprawdę tłoczno. Co jeszcze zdaniem łodzian należy poprawić, a co im się podobało? Sprawdź.
Festiwal światła w Łodzi - czy nadal zachwyca? [sonda]
Nasza redakcja pojawiła się na Light Move Festival w sobotę i niedzielę, gdzie oprócz oglądania niezwykle oświetlonej Łodzi zapytaliśmy o odczucia mieszkańców i turystów związane z X edycją wydarzenia.- Festiwal w tym roku zupełnie mnie nie porwał. Pokazy na Łódzkim Domu Kultury czy Rondzie Solidarności może i były w porządku, jednak wydaje mi się, że były robione na ostatnią chwilę. Mało ze sobą współgrało, brakło połączenia muzyki i światła w rozrywkowy sposób - mówi pan Ludwik, biorący udział w każdej edycji Move Festival od 2011 roku.
W kontrze do pana Ludwika staje pan Filip, który na festiwal wybrał się z żoną i dziećmi. Jego zdaniem - niczego nie zabrakło.
- Jak co roku fajnie to było zorganizowane. Byliśmy na festiwalu 2 dni, żeby nasze dzieci nie kładły się za późno spać. Podobało mi się to, że w parku Staszica pojawiła się atrakcja dla dzieci związana z falami na podczerwień, młodzi też mogli skorzystać. Byli zachwyceni, że Łódź była taka kolorowa.
X edycję LMF zachwala sobie też pani Marcelina, turystka z Warszawy.
- Jako warszawianka mogę śmiało powiedzieć, że cały pomysł jest wyjątkowo udany. Wiedziałam, że to już któraś tam edycja, jednak zawsze oglądałam tylko zdjęcia. Zobaczyłam na Facebook’u, że startuje kolejna edycja, więc przyjechałam i nie zawiodłam się. W kontekście tych oświetlonych kamienic i różnych innych budynków Łódź wygląda niepowtarzalnie.
Niektórzy jednak odczuwają, że z roku na rok Light Move Festival schodzi na coraz gorszy poziom.
- Pewnie wielu skrytykuje mnie za taką opinię, ale kolejny raz poszedłem na festiwal i kolejny raz - niestety, ale się zawiodłem. Pamiętam, jak to wyglądało kiedyś - cała Piotrkowska oświetlona, różne projekcje na kamienicach i na placu Wolności. Obrazy i filmy, które faktycznie wykorzystywały całą strukturę budynku, a co więcej - opowiadały jakąś historię. W tym roku wszystko znowu było porozrzucane po całym mieście i jedyne, co mnie zastanawia to - skąd te tłumy na Piotrkowskiej, skoro oświetlone kamienice można policzyć prawie na palcach jednej ręki - krytykuje pan Oskar.
Light Move Festival odbywa się w Łodzi od 2011 roku, a najbardziej popularne edycje odwiedziło blisko pół miliona osób.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.