Olaf Lubaszenko odsłonił gwiazdę Wandy Zeman. Był wyraźnie wzruszony [ZDJĘCIA]

Olaf Lubaszenko był wyraźnie wzruszony. 

- Cieszę się Wandziu, że Twoje miasto, Twoi przyjaciele i środowisko oddają Ci hołd. Dziękuję za wszystko

- mówił na Piotrkowskiej.

To 101. gwiazda w Łódzkiej Alei Gwiazd

- Najpierw była Łódź, specyficzna, wyjątkowa Łódź lat. 80. To był czas, kiedy wykuwały się charaktery i organizmy. Wtedy się poznaliśmy się z Wandą. Kiedy otrzymałem możliwość wyreżyserowania mojego pierwszego filmu w 1996 roku, to zanim zacząłem myśleć o aktorach, scenarzystach, chciałem, żeby "Sztos" zmontowała Wanda Zeman. Ona na szczęście się zgodziła. Potem były kolejne filmy, przy Wandzie czułem się bezpiecznie

- przyznał Olaf Lubaszenko.

Montażystkę wspominał też reżyser Wojciech Pacyna i to on odsłonił jej gwiazdę.

- Udało się doprowadzić do czegoś, co długi czas w nas dojrzewało. Wanda zmarła niespodziewanie. Poprosiła, żeby na jej pogrzebie zagrać "Tears in heaven". Ja w obecności jej przyjaciół powiedziałem, że doprowadzimy do tego, żeby Wanda miała gwiazdę. Trochę to trwało. Jakieś pół roku temu zawiązał się komitet przyjaciół Wandy. Dziękuję kapitule, że zgodziła się, żeby Wandę uhonorować. Wiem, że są takie procedury, że są honorowane osoby żyjące.

- dodawał reżyser.

List na uroczystość odsłonięcia gwiazdy przesłał reżyser Władysław Pasikowski. 

- Ona bez przerwy paliła. Zaciągała się i odkładała papierosa, bo miała ręce pełne roboty. Dym rozwiewał się po pomieszczeniu, a potem rozwiał się ostatecznie. Żal, ale filmy pozostały

- napisał. 

Wanda Zeman współtworzyła takie filmy, jak: „Magnat”, „Pan Tadeusz”, „Persona non grata”, „Psy”, „Sztos”. Nagrodzono ją Polską Nagrodą Filmową „Orzeł” i nagrodą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za najlepszy montaż.

POLECAMY: Setna gwiazda w Łódzkiej Alei Gwiazd. Uhonorowany nią został reżyser i scenarzysta Jerzy Skolimowski [ZDJĘCIA]