"Mistrzowie" parkowania w Zgierzu
Problem z miejscami parkingowymi jest w całej Polsce. Niektórzy zgierzanie oraz mieszkańcy naszego powiatu również często łamią przepisy i stawiają swoje auta w miejscach niedozwolonych. Okazuje się, że można za to słono zapłacić. Mandat może wynieść od 100 do nawet 1200 zł. Parkowanie w miejscach do tego nieprzeznaczonych jest nagminne, ale jak się okazuje, mieszkańcom nie jest to obojętne. W sieci możemy znaleźć wielu komentujących takie zachowania zgierskich kierowców.
- BMW, bo mogę więcej - pisze mieszkaniec o aucie, które stało na pasach dla pieszych.
- Krówki na wypasie - komentuje mieszkaniec.
- Jeden po drugim, a przy zwróceniu uwagi, że to nie miejsce parkingowe pyskowanie. Dodam, że można wjechać w ciągu dnia na podwórko i zaparkować jest pełno pustych miejsc. Ale lepiej na trawniku albo chodniku - mówi jedna ze zgierzanek.
Mieszkaniec uważa, że gdyby mandaty były wyższe, to sytuacja, by się poprawiła.
- Najważniejszy samochód, a ludzie i zieleń to prehistoria. Laweta i skup złomu plus mandat przynajmniej 5000 to by przemyśleli - uważa.
Skala problemu jest naprawdę duża w całym mieście.
- W Zgierzu problem z parkowaniem w nieodpowiednich miejscach jest ogromny - ocenia Dariusz Bereżewski, komendant Straży Miejskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.