Agnieszka Karolak, wielodzietna mama spod Zgierza
Wyobrażając sobie mamy, które wychowują kilkoro dzieci, możemy mieć przed oczami kobiety zmęczone życiem niemające czasu dla siebie i męża. Pani Agnieszka burzy ten obraz. W rozmowie jest pogodna i sprawia wrażenie pewnej siebie kobiety która, co najważniejsze czuje się spełniona i kochana. Urodziła i wychowała wraz z mężem ośmioro dzieci, mają cztery dziewczyny i czterech chłopców. Część z nich jest już dorosła i są już na swoim. Najstarsza jest 25-letnia Małgorzata, najmłodszy jest Janek, który ma 11 lat. Pośrodku jest Magda (24), Piotrek (21), Maria (20), Karol (18), Basia (14) i Franek (13). Te mamy wielodzietne, które spotykałam dotąd w swoim życiu, zajmowały się dziećmi i domem nie pracując zawodowo. Pani Agnieszka z przerwami, ale cały czas była zatrudniona. Obecnie również pracuje. Agnieszka Karolak starała się w pozytywny sposób wykorzystać, że w domu jest kilkoro pociech.
- Moje dzieci nigdy się nie nudziły. Znam opowieści innych mam, które słyszą od swoich pociech "Mamo, nudzi mi się! Pobaw się ze mną". Ja nigdy nie miałam tego problemu, bo rodzeństwo się bawiło między sobą - mówi pani Agnieszka.
Wydawać, by się mogło, że życie w tak dużej rodzinie, wymaga nie lada organizacji. Mama spod Zgierza starała się być elastyczna w tej kwestii i niczego nie planować.
- Każdego dnia trzeba było być otwartym na zdarzenia dnia codziennego. Jakiś zarys planu zawsze miałam. Natomiast moją myślą przewodnią było, że dzień się sam zaplanuje. Dziękować Bogu, że mam dar organizacji - przyznaje Agnieszka Karolak.
"Im moje dzieci są starsze widzę, jak troszczą się o mnie, jak o mnie pamiętają"
Nasza bohaterka podkreśla, jakie plusy idą za posiadaniem tak licznej rodziny. Mówi o tym, jak jej pociechy wymyślały razem wspólne zabawy, jak uczyły się samodzielności poprzez wdrażanie ich w nowe obowiązki.
- Obecnie, im moje dzieci są starsze, widzę, jak troszczą się o mnie, jak o mnie pamiętają - mówi pani Agnieszka.
Nie zawsze było łatwo. Mama spod Zgierza, opowiada o tym, że każde z jej dzieci ma inny charakter. Czasem trzeba było "gasić pożary" we wspólnych relacjach. Okres dojrzewania u nastoletnich dzieci też bywał momentami nieprzewidywalny. Natomiast zawsze starała się sprostać tej zastanej rzeczywistości i próbować zaradzić problemom jej dzieci.
Poza typowymi obowiązkami związanymi z byciem mamą doszło w pewnym momencie do wożenia swoich pociech na treningi i zawody. Rodzina Karolaków w dużej części jest związana z podnoszeniem ciężarów. Odnoszą w tej dziedzinie spore sukcesy. Redakcja Tuzgierz.pl pisała już o zwycięstwach i życiowych planach 20-letniej Marii. Obecnie obowiązkami jazdy na treningi i zawody dzielą się między sobą.
Na koniec, pozostaje jedno najważniejsze pytanie, czy pani Agnieszka czuje się spełniona jako mama i jako kobieta.
- Tak. Jestem spełnioną kobietą i mamą. Doświadczam bardzo dużo miłości i w związku i jako mama - przyznaje pani Karolak.
CZYTAJ TAKŻE: Co robić w weekend w Zgierzu? Mamy harmonogram wydarzeń!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.