Skrzat z Łodzi wchodzi na ekrany
Zdjęcia do filmu odbywały się w Polsce (np. w Borach Tucholskich) i w Czechach. Sporo scen zrealizowano na terenie Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, który częściowo znajduje się w Łódzkiem. Co warte podkreślenia, tytułowy skrzat jest z Łodzi, choć sama koncepcja zrodziła się na Dolnym Śląsku.
– Nasz skrzat bez wątpienia pochodzi z Łodzi, stąd bowiem są osoby, odpowiadające za jego wizualny wygląd i animację
– mówi Dagmara Piasecka (Green Rat Production), producentka.
Chodzi o Marcina Podolca i jego firmę Yellow Tapir Film, która ma siedzibę na terenie łódzkiego Śródmieścia.
Film kręcono od sierpnia do listopada 2024 roku, ale jak mówi reżyser, jego koncepcja zrodziła się w 2020 roku.
– Jest inspirowany prawdziwą historią, która wydarzyła się w Świdnicy, a którą usłyszałem w 2018 roku
– mówi w rozmowie z TuLodz.pl Krzysztof Komander.
Film dla dzieci i dorosłych
„Skrzat. Nowy początek” porusza tematy bliskie współczesnym dzieciom, takie jak m.in.: odnalezienie własnego miejsca w nowej rzeczywistości, wykluczenie i przemoc rówieśnicza, żałoba po stracie bliskiej osoby, trudności w relacjach rodzinnych czy potrzeba ochrony przyrody.Międzynarodowa premiera filmu odbyła się podczas Locarno Film Festival. To produkcja nie tylko dla dzieci.
– Nasz najmłodszy widz miał cztery lata, najstarszy zaś osiemdziesiąt parę lat. Wszyscy na koniec deklarowali, że na filmie się wzruszyli, że przeżyli wielką przygodę i że chodząc lasami, będą się przyglądać, czy gdzieś przypadkiem, pod którymś liściem miecza nie kryje się skrzat
– dodaje reżyser.
Odtwórcy głównych ról dziecięcych to Amelia Golda (Hania), Maks Zieliński (Michał) oraz Natalia Komander (Baśka). W filmie zobaczymy też Arkadiusza Jakubika. Zagrał tatę Hani.
Skrzatolog z Chociszewa niedaleko Zgierza na premierze
Czego dotyczy fabuła filmu? Jedenastoletnia Hania po przeprowadzce do nowego miasta staje przed trudnym zadaniem odnalezienia się w obcym otoczeniu. Nie zna tu nikogo, a jej przekonanie o istnieniu skrzatów staje się powodem żartów i kpin ze strony rówieśników. Sytuacja staje się jeszcze bardziej bolesna, gdy koleżanki z klasy zabierają jej medalik – cenną pamiątkę rodzinną. Zdeterminowana Hania postanawia odzyskać go za wszelką cenę. Aby to się udało, musi dowieść, że skrzaty są prawdziwe. W niezwykłej przygodzie towarzyszy jej Michał – samotnik i młody konstruktor. Dzięki niemu Hania znów zacznie ufać ludziom i odkryje, że największa magia tkwi w przyjaźni.Co ciekawe, swój udział w procesie powstawania filmu miał Konrad Dzięcielewski, skrzatolog z Doliny Skrzatów w Chociszewie w powiecie zgierskim.
– Rozmawiając pierwszy raz z Krzysztofem Komanderem powiedziałem mu, że ten skrzat jest troszeczkę moją historią, siedzi na moim ramieniu i do mnie skrzeczy. Przypomina mi mojego dziadka, który wprowadził w mnie w świat mitologii słowiańskiej. Na pewno film koreluje z tym, o czym mówię ja. Każdy może widzieć skrzata w taki sposób, jaki chce, szczególnie jeżeli chodzi o dzieci i młodzież. Skrzat jest ucieczką od świata, w którym żyjemy
– mówi w rozmowie z nami Konrad Dzięcielewski.
„Skrzat. Nowy początek” pojawi się w kinach w piątek 19 września. Film powalczy w Konkursie Głównym Międzynarodowego Festiwalu Tauron Młode Horyzonty oraz o Złote Lwiątka im. Janusza Korczaka dla Najlepszego Filmu Familijnego podczas 50. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.
Film dofinansowano z Łódzkiego Funduszu Filmowego 2025, z kolei jego koproducentem jest EC1 Łódź – Miasto Kultury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.