reklama
reklama

W zgierskim szpitalu mężczyzna zaatakował kobiety nożem i miotaczem ognia. To nie pierwsza taka akcja napastnika

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Urząd Marszałkowski w Łodzi

W zgierskim szpitalu mężczyzna zaatakował kobiety nożem i miotaczem ognia. To nie pierwsza taka akcja napastnika - Zdjęcie główne

Chwile grozy w zgierskim szpitalu | foto Urząd Marszałkowski w Łodzi

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódzkie Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę (25 lutego) około godziny 9 na terenie Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Zgierzu. 41-letni mężczyzna zaatakował dwie kobiety.
reklama

Mężczyzna ugodził 32-latkę nożem, a drugą kobietę zaatakował miotaczem ognia. Jak się okazuje ma na swoim koncie inne przewinienia.

Chwile grozy w zgierskim szpitalu

Do szpitala wezwano policję. Napastnik został obezwładniony i zatrzymany przez funkcjonariuszy.

W trakcie tego zdarzenia na szpitalny korytarz rozlała się łatwopalna substancja, którą miał w plecaku. Poszkodowanym kobietom udzielono pomocy medycznej.

- informuje podkomisarz Robert Borowski z KPP w Zgierzu.

Zaatakowana nożem 32-latka to była partnerka mężczyzny. Ofiara doznała poważnych obrażeń okolic klatki piersiowej i przeszła ratującą życie operację.

Napastnik zaatakował także miotaczem gazowym dwie inne osoby, które pomagały ofierze podczas niedzielnego ataku. Przed przesłuchaniem 41-latka planowane jest przesłuchania z udziałem psychologa pokrzywdzonej, która w dalszym ciągu przebywa w szpitalu.

- informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Zarzuty za atak w zgierskim szpitalu

W poniedziałek, 26 lutego prowadzone są czynności z udziałem 41-letniego napastnika.

Zatrzymany prawdopodobnie usłyszy zarzuty usiłowania zabójstwa, co jest zbrodnią zagrożoną karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Jak ustalono, atakując 32-latkę, napastnik używał wobec niej słów wulgarnych, krzycząc przy tym, że ją zabije. Miał z sobą, ukryty w plecaku, 5-litrowy pojemnik z cieczą łatwopalną – prawdopodobnie benzyną.

- dodaje Krzysztof Kopania.

Mężczyzna był już wcześniej karany. W lipcu 2020 roku Sąd Rejonowy w Zgierzu skazał go za sześć popełnionych przestępstw w warunkach recydywy. Były to m.in. groźby na szkodę różnych osób, groźby podpalenia, a jednym przypadku oblał pokrzywdzoną łatwopalną substancją i groził, że podpali ją zapalniczką. Innym razem groził przy użyciu noża. W związku z popełnionymi przestępstwami zgierski sąd skazał go na 2 lata i  6 miesięcy pozbawienia wolności. Teraz grozi mu dożywocie.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu tuzgierz.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama