reklama
reklama

Zima na lotnisku w bazie wojskowej i na Lublinku. Jak wygląda od kuchni? [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: 32. Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku

Zima na lotnisku w bazie wojskowej i na Lublinku. Jak wygląda od kuchni? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

Jak ze śniegiem i lodem radzą sobie na lotniskach? | foto 32. Baza Lotnictwa Taktycznego w Łasku

reklama
Udostępnij na:
Facebook
ŁódzkieDo astronomicznej i kalendarzowej zimy zostało jeszcze trochę czasu. Za nami już jednak dni, kiedy popadało i przymroziło. Jak ze śniegiem i lodem radzą sobie na lotniskach? Sprawdź szczegóły.
reklama

Pas startowy na lotnisku w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku musi znajdować się w nienagannym stanie. 

Zima w bazie wojskowej w Łasku

Dba o to Kompania Obsługi Lotnisk

"Nad prawidłowym stanem pasa startowego oraz dróg kołowania dzień i noc czuwają zastępy żołnierzy oraz pracowników gotowych do użycia odśnieżarek, oczyszczarek, odkurzaczy lotniskowych oraz polewarko-zmywarek, które likwidują oblodzenie"

– czytamy w mediach społecznościowych 32 BLT.

reklama

Z kolei na lotnisku w Łodzi zajmują się tym pracownicy działu eksploatacji lotniska, Jak poinformowała nas Wioletta Gnacikowska, rzeczniczka Portu Lotniczego w Łodzi, dbają oni o to, by płyta lotniska, droga startowa i drogi techniczne były odśnieżone i nie zawierały lodu. Do odladzania nawierzchni używa się specjalistycznych preparatów. 

W tym roku jak na razie nie zaszła jeszcze potrzeba użycia lotniskowych pługów. Port dysponuje w sumie trzema takimi maszynami. Na stałe wprowadzono już jednak procedurę odladzania samolotów. To dość niebezpieczne zadanie. Odbywa się bowiem z włączonymi silnikami i pasażerami na pokładzie. Pracownik dokonuje natrysku na samolot z kosza odladzarki.

reklama

Odladzanie samolotu to niebezpieczne zadanie

Usuwanie lodu jest niezmiernie ważne, bo lód zwiększa ciężar samolotu, ogranicza sterowność. Może prowadzić do uszkodzenia statku powietrznego. Do usuwania oblodzenia używa się środków, które również zabezpieczają maszynę przed ponownym oblodzeniem do momentu startu. 

"Do odladzania używa się mieszaniny glikolu i wody lub 100 procentowego płynu podgrzanych do temperatury 60 st. C. Tym pryska się na zanieczyszczone elementy samolotu. Najczęściej są to skrzydła i stateczniki. W czasie takiego jednorazowego zabiegu, w przypadku samolotów typu Boeing 737 lub Airbus A320, zużywa się ok. 250 litrów płynu"

– czytamy w komunikacie prasowym. 

reklama

Jak jeszcze można pozbyć się lodu? Na przykład przy pomocy ściągaczek lub mioteł z miękkim włosiem. 

"Niektóre elementy samolotu, na które nie można pryskać płynem, muszą być odladzane przy użyciu dmuchawy ciepłego powietrza, tzw. Kocovera, są to silniki, golenie czy przednia część kadłuba"

– czytamy dalej.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama