Lampki nie świecą na fioletowo
Tanie lampki choinkowe LED często kompletnie nie radzą sobie z fioletowym kolorem. Powód wymagałby dość długiego wytłumaczenia, a w skróconej wersji wystarczy powiedzieć, że fioletowe światło uzyskuje się przez odpowiednie zmieszanie niebieskiego i czerwonego. W lepszych lampkach producenci odpowiednio dobierają intensywność diod, ale w tańszych nie ma na co liczyć. Rozwiązania tego problemu są tylko trzy: najłatwiejsze to pogodzić się z brakiem jednego z kolorów tęczy. Drugie to kupić dobre jakościowo lampki LED, które przeważnie będą jednak świeciły tylko w tym jednym kolorze, a trzecie – poszukać lampek z żarówkami. Jest ich niewiele i też nie wszystkie mają fioletowe klosze, ale warto się rozejrzeć, jeśli użycie tak nieenergooszczędnego oświetlenia w ogóle wchodzi w grę.
Ile sznurów z lampkami choinkowymi można połączyć?
Nawet lampki z żarówkami można było łączyć po kilka, więc z LED-owymi tym bardziej nie powinno być problemu, prawda? Nie do końca. Tutaj wiele zależy od sposobu zasilania – jeśli lampki nie otrzymają odpowiedniej ilości energii, mogą migać w losowy sposób, a i awarie nie są wcale wykluczone. Jako dobry zwyczaj należy przyjąć niełączenie lampek choinkowych. Jeśli choinka jest niedoświetlona, można albo podłączyć więcej sznurów lampek niezależnie do listwy lub rozgałęziacza, albo – co byłoby lepszym rozwiązaniem – zamiast kupować dwa zestawy po 200 lampek, kupić jeden z 500 źródłami światła. Oczywiście łączenie zestawów jest możliwe, bo przecież producenci uwzględniają taką opcję w projekcie przewodów, natomiast raczej nie zaleca się łączenia więcej niż 2 zestawów i to w taki sposób, żeby źródeł światła było około 500.
Czy można zostawić włączone lampki na noc?
Wiele osób nie może się nacieszyć świętami i zostawia lampki na choince włączone również w nocy. Przeciwnicy twierdzą, że ryzyko pożaru jest zbyt duże. Cóż – jeśli przewód jest nieuszkodzony, to jest ono bardzo, bardzo niskie (ale nie jest zerowe), bo LED-y nie generują tyle ciepła, co żarówki. Odpowiednim rozwiązaniem mogłoby być na przykład zastosowanie programatora albo gniazdka smart, którego wyłączenie będzie można zaplanować na przykład na za 30 minut. Przy okazji pozwoli to oszczędzić energię. Pozostawienie urządzeń elektrycznych pracujących bez nadzoru nie jest najszczęśliwszym pomysłem, ale telewizory i lodówki są wpięte do sieci cały czas – lampki choinkowe też nie stanowią wielkiego zagrożenia, ale można rozegrać to mądrzej i bardziej ekonomicznie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.