Aby zrozumieć to, co w ostatnich latach stało się z łódzką komunikacją tramwajową, trzeba wrócić się kilka lat wstecz. Jeszcze w 2018 roku tramwajem mogliśmy dojechać do znacznie większej liczby pętli, bez zbędnych przesiadek i co ważne, ten dojazd przede wszystkim był. Dziś, jednak tramwaje MPK Łódź kursują w nieznanej dotąd okrojonej wersji.
Kiedy tramwaje MPK Łódź wrócą na zlikwidowane trasy i krańcówki?
Lista krańcówek wyłączonych z użytku w ostatnich latach regularnie rośnie. Przypomnijmy, jeszcze 5 lat temu tramwajem mogliśmy dojechać, rozpoczynając od pętli miejskich na Marysin – Warszawską, Koziny, Doły, Północną, Włókniarzy – Legionów, Zdrowie, dw. Łódź Chojny i na Dąbrowę – Niższą. Poza Łodzią tramwaje dojeżdżały do Ozorkowa, Konstantynowa Łódzkiego, Lutomierska, a także do Pabianic i Zgierza. W przypadku dwóch ostatnich miast udało się już nie tylko przebudować linię tramwajową, ale także wznowić tam kursy łódzkich tramwajów.Zamknięte krańcówki to jedynie część upadku łódzkich linii tramwajowych, ponieważ oprócz likwidacji samych pętli, tramwaje zniknęły także z wielu ulic. Mowa tutaj o Konstantynowskiej, Legionów, Cmentarnej, częściowo Śmigłego – Rydza, Przybyszewskiego, Zielonej i częściowo Narutowicza, choć w tym przypadku należy także do tablicy wywołać PKP PLK. Budowa tunelu kolejowego pod Łodzią także się przyczyniła do tego, że po mieście przemieszcza się trudniej.
Odchodząc od skrzyżowania al. Kościuszki z Zieloną, tramwajem nie pojedziemy także przez ul. Gdańską, pl. Wolności, częściowo Pomorską, Wojska Polskiego, Strykowską, Warszawską, częściowo Kilińskiego i po ul. Niższej.
Na te ulice nie dojedziesz tramwajem MPK Łódź
Lista ulic i krańcówek pozbawionych komunikacji tramwajowej jest spora, a pomóc w tym miały liczne linie zastępcze. Przykładem tego jest dojazd z Bałut w kierunku Manufaktury linią Z6 czy likwidacja linii Z1, której rolę przejęła wydłużona linia 59. Oprócz tego regularnie kursują linie Z3, Z7, Z11, Z13 i Z54.Na kilka miesięcy przed wyborami nie tylko parlamentarnymi, ale także samorządowymi wizja powrotu do prężnie działającego schematu linii tramwajowych ponownie wróciła.
Jak zapewnia rzecznik łódzkiego ZDiT-u wszystkie modernizacje torowisk zakończą się do 2027 roku.
- W perspektywie najbliższych trzech, czterech lat wszystkie wymagające tego torowiska w Łodzi zostaną zmodernizowane
- mówi Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Wśród listy torowisk przeznaczonych do modernizacji w ciągu najbliższych lat umieszczono Warszawską, Aleksandrowską, Zieloną, Legionów, Konstantynowską, Srebrzyńską przy przystanku kolejowym Łódź Koziny, a także Żeromskiego i Politechniki.
- Rozstrzygnięto już przetargi na stworzenie dokumentacji dla tras tramwajowych na Warszawskiej, Rzgowskiej, Żeromskiego z Politechniki, ciągu ulic Zielona-Legionów-Konstantynowska oraz sąsiedniej ul. Srebrzyńskiej. Jeszcze w tym miesiącu podpisana zostanie umowa na ul. Aleksandrowską
- dodaje.
Wśród torowisk, które wkrótce będą przebudowane, znalazła się też ul. Rzgowska, a wraz z nią wydłużenie linii tramwajowej do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski.
Upadek linii tramwajowych na mapie Łodzi
Miasto, aby ukazać skalę modernizacji tramwajowych, opublikowało również mapę Łodzi, na których zaznaczono trzy różne oznaczenia. Pierwszy, pomarańczowy to modernizacje, które już trwają; drugi to zielony, czyli zmodernizowane już torowiska i trzeci, czyli niebieski, który oznacza planowane przebudowy.
fot. UMŁ | Schemat łódzkich linii tramwajowych z podziałem na zmodernizowane, planowane do modernizacji i aktualnie prowadzone modernizacje
Stan łódzkich linii tramwajowych w Łodzi za pomocą map przedstawił także w 2022 roku Kosma Nykiel. Na grafice umieszczono dwie mapy, które porównują stan linii tramwajowych w 2016 i 2022 roku.
- Postanowiłem zrobić mapkę jak łódzka sieć tramwajowa będzie wyglądać od jutra, kiedy zamkną Legionów, a przez to też odetną tramwaje na Gdańskiej. Przyznam, że sam się przeraziłem, kiedy zobaczyłem efekt końcowy. Po 1/3 torowisk w mieście nie jeżdżą tramwaje
- napisał 4 grudnia 2022 Kosma Nykiel, urbanista, autor bloga Kosmografie.
Przypomniano także wypowiedź Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi z 2014 roku.
- W 2014 Hanna Zdanowska ogłosiła - Łódź będzie miała najlepszą komunikację miejską w Polsce. W 2022 brzmi to jak ponury żart - zamknięte jest 32% torowisk w mieście, migawki są najdroższe w Polsce, a jednorazowe droższe niż w stolicy, łódzkie tramwaje są trzecie najwolniejsze w kraju
- czytamy w poście Kosmy Nykiela.
W komentarzach pojawiło się sporo głosów, że remonty są potrzebne i zamknięcia torowisk to efekt wieloletnich zaniedbań.
- Z drugiej strony czy to nie jest tak, że wieloletnie zaniedbania w remontach musiały kiedyś wyjść? Prosty przykład to tramwaje na Strykowskiej. A żeby coś wyremontować to trzeba coś zamknąć... A drogie bilety to z tego że trzeba skądś na wkład własny wyjąć...
- napisał pan Sebastian.
Autor bloga zaznaczył w odpowiedzi, że problemem nie są same remonty, a sposób ich nadzoru i realizacji.
- Jasne - ale samo ułożenie remontów jest fatalne, co skutkuje paraliżem miasta, a pod drugie remontuje się trasy w dobrym stanie (jak teraz kolejny odcinek Rydza lub kiedyś trasę WZ), podczas gdy Warszawska leży, Aleksandrowska i Rzgowska błagają o remont
- odpisał Kosma Nykiel.
Wśród komentarzy znalazła się również opinia pani Justyny, która zwraca uwagę na problem komunikacyjny mieszkańców Bałut, w tym ulicy Wojska Polskiego.
- Po przeprowadzce na Śląsk jeszcze boleśniej odczuwam, w jak tragicznym stanie jest łódzka komunikacja miejska. Czułam to, jeszcze mieszkając na Bałutach, kiedy odcięto tramwaje na Wojska (ul. Wojska Polskiego - przyp.red), a remont wciąż się nie zaczynał. Bolało mnie to, że jedynie rowerem i pieszo mogę dotrzeć na miejsce na czas i na pewno. Bo na autobusach i nielicznych tramwajach coraz mniej mogłam polegać. Teraz przyjeżdżam do Łodzi od czasu do czasu i za każdym razem powala mnie to, że na odcinku 6 km z dworca Widzew na Bałuty można dostać się wprawdzie w 6 minut ŁKA, ale jeśli nie ma akurat pociągu to jedzie się co najmniej godzinę. Sześć kilometrów. (...) Niestety przywykłam do tego "luksusu" i każda wizyta w Łodzi dostarcza mi nerwów przez beznadziejną i niemal nieistniejącą komunikację. Strasznie to przykre, bo miasto na tym ogromnie traci
- komentowała pani Justyna
Zgodnie z zapowiedziami tramwajowa rewolucja w Łodzi ma się zakończyć do 2027 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.