Wideo zostało zarejestrowane 25 stycznia na łódzkim skrzyżowaniu al. Śmigłego-Rydza z Kopcińskiego i Piłsudskiego.
Nagranie kierowcy MPK Łódź łamiącego przepisy trafiło do sieci
To jedno z największych skrzyżowań w Łodzi, jednocześnie łączy trzy ważne aleje, jest także częścią trasy W-Z.Na nagraniu widoczny jest autobus linii 60A, który zmierza w kierunku centrum handlowego Tulipan. Autobus zgodnie z trasą powinien na tym skrzyżowaniu skręcić w lewo, ale mimo to zatrzymał się na pasie do jazdy na wprost. Po zapaleniu się światła zielonego dla kierowców skręcają w lewo autobus także ruszył. Przejeżdżając na czerwonym świetle zmienił pas ruchu na skrzyżowaniu i jadąc już właściwym pasem pojechał dalej.
Kierowcy niewpuszczający autobusów MPK Łódź vs. kierowcy starający się jechać zgodnie z rozkładem
Nagranie ze tego zajścia znalazło się na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. Komentujący są podzieleni, jedni twierdzą, że brakuje uprzejmości i wyrozumiałości dla kierowców miejskich autobusów, drudzy jednak podkreślają, że to nie powód, aby łamać przepisy.
- A wystarczyłoby odrobinę uprzejmości ze strony osobówek i nie byłoby problemu
- uważa pan Piotr.
- Apel do MPK niech udostępnia wykroczenia kierowców osobówek, bo to jest dopiero cyrk
- komentuje pan Przemysław.
W komentarzach nie brakuje przykładów z innych skrzyżowań w Łodzi, do których dochodzi do podobnych zdarzeń.
- Nie tylko w tym miejscu, na Strykowskiej jest to samo, oni nawet nie myślą o zajmowaniu pasa do skrętu, ale ja ich rozumiem, zawsze wpuszczam, w życiu by nie trzymali rozkładu, jakby stali na Strykowskiej 5 zmian świateł w korku na lewoskręcie
- dodaje pan Rafał.
- Tam to normalne. Jak nikt nie wpuści autobusu wcześniej na pas do skrętu, to tak jeżdżą
- pisze pani Monika.
O stanowisko w sprawie tego nagrania poprosiliśmy MPK Łódź.
MPK Łódź: nie zgadzamy się na łamanie przepisów
Rzecznik spółki podkreśla, że na takie zachowania zgody nie ma.
- Nie zgadzamy się na łamanie przepisów ruchu drogowego. Każda osoba, która widzi tego typu zdarzenia powinna niezwłocznie zgłosić je do odpowiednich służb, które wyjaśnią i ocenią sytuacje oraz podejmą dalsze kroki prawne. Wyniki tych działań będą podstawą do podjęcia dalszych, wewnętrznych działań Spółki wobec kierowcy
- informuje Piotr Wasiak, rzecznik MPK Łódź.
Rzecznika łódzkiej drogówki zwraca także uwagę, że za taką jazdę kierowca mógłby otrzymać 750 złotych mandatu i łącznie 20 punktów karnych.
- Mamy tutaj dwa wykroczenia. Po pierwsze, niezastosowanie się do sygnalizatora, który nadaje sygnał czerwony, za to jest mandat karny 500 zł oraz 15 pkt karnych, drugie wykroczenie to niezastosowanie się do oznakowania poziomego i za to już grozi 250 zł i 5 pkt karnych
- mówi mł. asp. Jadwiga Czyż, Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.