reklama
reklama

Krzysztof Rutkowski wchodzi do akcji. Będzie ścigał Sebastiana M. "Mam pewne namiary"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: arch. K. Rutkowski i KWP w Łodzi

Krzysztof Rutkowski wchodzi do akcji. Będzie ścigał Sebastiana M. "Mam pewne namiary" - Zdjęcie główne

Zrobię wszystko, aby dorwać tego człowieka - informuje Rutkowski | foto arch. K. Rutkowski i KWP w Łodzi

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale W piątek wydano list gończy za łodzianinem Sebastianem Majtczakiem, który jest podejrzany o spowodowanie wypadku na A1, w którym życie straciła trzyosobowa rodzina. Do poszukiwań zamierza włączyć się Krzysztof Rutkowski. - Zrobię wszystko, aby dorwać tego człowieka - mówi.
reklama

Do był najtragiczniejszy wypadek w naszym regionie w ostatnim czasie. Kia, którą podróżowała trzyosobowa rodzina - rodzice i ich pięcioletni synek - uderzyła w bariery energochłonne, a następnie się zapaliła.  Nie było szans, aby uratować podróżujących samochodem. Spłonęli. 

Sebastian Majtczak poszukiwany jest listem gończym. Teraz jego tropem wyrusza Krzysztof Rutkowski i jego biuro detektywistyczne

Tragiczne zdarzenie miał miejsce na A1 16 września, jednak dopiero kilka dni temu śledczy przyznali, że to łodzianin Sebastian Majtczak, jest podejrzany o nieumyślnie spowodowanie wypadku. Zdaniem prokuratury mógł on zahaczyć swoim BMW o tył koreańskiego samochodu. W zeszłym tygodniu postanowiono przedstawić mu zarzuty. Okazało się, że jednak, że mężczyzna zniknął. 

Według nieoficjalnych informacji może on się znajdować za granicą Polski, w kraju, który nie mi podpisanej z nami umowy o ekstradycję. Dodajmy, że Majtczak ma posiadać podwójne obywatelstwo. Oprócz polskiego ma to być niemieckie (urodził się w Bonn). 

Więcej o tym, gdzie jest poszukiwany, przeczytacie w artykule: Sebastian Majtczak nadal poszukiwany. Nieoficjalnie: zaszył się w tropikalnym raju!

Mężczyzna jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania oraz ma czerwoną notę Interpolu. Przypomnijmy, że nie jest to międzynarodowy nakaz aresztowania, a wniosek kierowany do organów ścigania na całym świecie o zlokalizowanie i tymczasowe aresztowanie osoby oczekującej na ekstradycję. 

Krzysztof Rutkowski poinformował, że są sposoby, aby ściągnąć podejrzanego nawet z kraju, z którym Polska nie ma podpisanej takiej umowy. Jak dodał, osobiście zamierza włączyć się w poszukiwania. -  Zrobię wszystko, aby dorwać tego człowieka - przyznał. - Mam pewne namiary, gdzie może przebywać, ale nie mogę teraz  mówić o szczegółach - przyznał w rozmowie z nami. Jego zdaniem, mimo że mężczyzna może dysponować większą gotówką, nie ma możliwości, żeby się przed nim ukrył. 

Do biura detektywistycznego wciąż mają docierać  sygnały mówiące o tym, gdzie może przebywać poszukiwany łodzianin.  Rutkowski przyznał również, że za namierzenie Majtczaka nie zamierza wziąć żadnych pieniędzy. 

Ich bliscy zginęli na A1: To nie wypadek, ale zabójstwo 

Tymczasem Polsat News poinformował, że rodzina ofiar śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, domaga się, aby czyn kierowcy BMW został uznany za morderstwo, a nie nieumyślny wypadek. Taki wniosek miał już trafić do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, która wydała list gończy za Sebastianem Majtczakiem. 

Dodajmy, że z ustaleń biegłego wynika, że samochód bmw, którym kierował, jechał z prędkością co najmniej 253 km/h.  

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama