Wszystko działo się w poniedziałek 15 lipca około godziny 6.
Brawura pijanego kierowcy BMW zakończona na widzewskiej latarni
Na wysokości ulicy Dąbrowskiego kierowca czarnego BMW uderzył w przystanek autobusowy. Po tym, jak wycofał, postanowił dalej kontynuować jazdę. Kilka metrów dalej, na wysokości skrzyżowania ulic Puszkina z Dostawczą, stracił panowanie nad autem i uderzył z całą siłą w uliczną latarnię, która wprost z całym okablowaniem została wyrwana z ziemi.Na miejsce wezwano wszystkie służby. Jak się okazało kierowca BMW miał w organizmie 1,6 promila alkoholu.
- 42-letni mężczyzna został zatrzymany. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzut popełnienia przestępstwa, a jeśli okaże się, że to jego pojazd, wtedy dojdzie do przepadku samochodu
- mówi asp. Kamila Sowińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Przepadek samochodu osobowego, czyli zarekwirowanie pojazdu z powodu jazdy pod wpływem alkoholu obowiązuje od marca 2024 r.
Mężczyzna, który prowadził pojazd usłyszy zarzuty, ale najpierw jednak musi wytrzeźwieć. Sprawę wyjaśnia Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.