reklama
reklama

Pędził na jednym kole i po chodniku, bo... chciał się popisać. Policyjny pościg za motocyklistą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleDo 5 lat więzienia grozi motocykliście, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Mężczyzna pędził na jednośladzie ulicami Łodzi, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
reklama

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi kontrolowali na al. Jana Pawła II prędkość pojazdów. W pewnym momencie ich uwagę zwróciła grupa motocyklistów, z których jeden jechał na tylnym kole z podgiętą i oklejoną nalepkami tablicą rejestracyjną. 

Jechał na tylnym kole

Stróże prawa postanowili skontrolować kierującego motocyklem. Przy pomocy tarczy do zatrzymywania pojazdów wydali motocykliście polecenie zatrzymania się. Mężczyzna zignorował ten nakaz, przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku al. Bartoszewskiego. Mundurowi natychmiast ruszyli w pościg za motocyklistą, który podczas ucieczki wjeżdżał na chodnik, nie stosował się do znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej oraz niebezpiecznie wyprzedzał.  

reklama

Motocyklista uciekał ulicami: Pryncypalną, Tuszyńską, Dachową, Rzgowską, Kluczową, a następnie wzdłuż torów terenami zielonymi. Tam też mundurowi postanowili kontynuować pościg za motocyklistą, ale na pieszo. W pewnym momencie kierowca jednośladu stracił panowanie nad pojazdem i wywrócił się. Stróże prawa natychmiast do niego podbiegli, uniemożliwiając mu dalszą ucieczkę. 34-latek został zatrzymany. Podczas badania okazało się, że mężczyzna był trzeźwy. 

Chciał się popisać

- Kontrola motocykla ujawniła jednak liczne nieprawidłowości - mówi młodszy aspirant Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Pojazd miał pogiętą i oklejoną nalepkami tablicę rejestracyjną, przeróbki w układzie hamulcowym, nadmiernie zużyty bieżnik opon. Ponadto poza obrys motocykla wystawały ostre elementy. 34-latek nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć policjantom swojego zachowania, stwierdził, że chciał się popisać swoimi umiejętnościami.

reklama

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i dowód rejestracyjny yamahy. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi motocykliście do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za popełnione wykroczenia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama