reklama
reklama

Pijany jak bela blokował ruch na Mickiewicza? Co robił za kierownicą ciężarówki?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale Do tego zdarzenia doszło po południu 4 maja. Zachowanie kierowcy ciężarówki zwróciło uwagę osób, które zawiadomiły policję. Szczegóły poniżej.
reklama

Pijany kierowca ciężarówki w Łodzi

Jak wiemy z oficjalnego komunikatu umieszczonego na stronie lodz.policja.gov.pl, 4 maja około godziny 15:30 dyżurny miasta otrzymał zgłoszenie od mieszkańców Łodzi o samochodzie ciężarowym man blokującym pas ruchu. Zgłaszający twierdzili, że osoba znajdująca się w pojeździe jest najprawdopodobniej nietrzeźwa i śpi za kierownicą. Na miejsce wysłano patrol łódzkiej drogówki. Funkcjonariusze, zbliżając się do miejsca zgłoszenia, nie zauważyli utrudnień w ruchu, a pod wskazanym adresem nie stała żadna ciężarówka. 

- Świadkowie, którzy czekali na policjantów, oświadczyli, że w trakcie podróży nagle zauważyli duży korek, a następnie stojącego na prawym pasie ruchu mana. Byli zaniepokojeni tą sytuacji. Po zaparkowaniu swojego samochodu w bezpiecznym miejscu postanowili sprawdzić, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. W ciężarówce za kierownicą spał mężczyzna, ale - żeby tego było mało - przez szybę boczną miał wystawioną nogę. Głośne budzenie zgłaszających spowodowało, że mężczyzna obudził się i odjechał w kierunku alei Włókniarzy - informuje mł. asp. Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Po sprawdzeniu okolicznych ulic mundurowym nie udało się namierzyć ciężarówki. Po zakończonych czynnościach funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie następnej interwencji, tym razem na ulicy Bartoka. Zbliżając się do skrzyżowania ulic Piłsudskiego z Przędzalnianą, w pewnym momencie zauważyli ciężarówkę o znajomym im numerze rejestracyjnym. Jej kierujący co chwila zjeżdżał na sąsiedni pas ruchu, a w pewnym momencie, widząc na swojej wysokości radiowóz, zwolnił.

Policjanci podejrzewali, że mężczyzna jest pijany. Zatrzymali pojazd do kontroli i okazało się, że 38-latek miał ponad 3 promile alkoholu. Na miejscu pojawił się właściciel firmy, który zabezpieczył pojazd.

- 38-latek, zapytany o taki stan rzeczy, nie widział w tym żadnego problemu, bo jak twierdził, nie był pijany i czuł się bardzo dobrze. Poza tym nie pamiętał sytuacji, w której spałby w samochodzie i blokował skrzyżowanie - dodaje mł. asp. Jadwiga Czyż. 

Mężczyźnie zatrzymano uprawnienia do kierowania. Odpowie on za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.  

Policja przypomina

Jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami "kto znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Jeżeli sprawca był już wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

Pamiętajmy, że w przypadku stwierdzenia, że dany kierowca prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości, oprócz wymierzenia jednej z w/w kar, sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów na co najmniej 3 lata (maksymalnie do 15 lat).

Przypomnijmy również, że niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości 5 tys. zł do 60 tys. zł. Świadczenia te trafiają na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama