Poza śmietnikami spaliły się samochody
- Śródmiejscy śledczy zajmowali się sprawami zniszczenia mienia, do jakich doszło w wyniku podpalenia pergoli śmietnikowych 20 i 22 czerwca br. w centrum naszego miasta. W pierwszym przypadku, poza spalonymi koszami, uszkodzeniu uległy dwa auta, których właściciele wycenili straty na ponad 20 tys. zł. Efektem drugiego podpalenia było uszkodzenie elewacji zabytkowego budynku, a straty mogły sięgnąć nawet 100 tys. zł
- przekazuje mł. asp. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Z kolei bałuccy policjanci poszukiwali podpalacza z ulic Zgierskiej, Wrocławskiej, Pawiej i Wróbla - do podpaleń doszło tam 23, 27 i 30 czerwca br. Tutaj również płonęły pergole śmietnikowe i kosze wewnątrz. W wyniku pożarów został uszkodzony samochód zaparkowany nieopodal źródła ognia. Łączne straty wycenione przez właścicieli i administratorów sięgnęły ponad 87 tys. zł.
Nie dość, że podpalacz, to jeszcz złodziej
- Śródmiejskiego podpalacza śledczy rozpoznali w przywiezionym do nich przez strażników miejskich złodzieju. Jak się okazało, monitoring miejski zarejestrował, jak kradnie on śpiącemu mężczyźnie papierosy i telefon wart ponad 5 tys. zł
- mówi mł. asp. Jasiak.
Mężczyznę odpowiedzialnego za podpalenia na Bałutach policjanci zatrzymali 2 lipca br. w jego mieszkaniu. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów.
- Obaj notowani wcześniej mężczyźni usłyszeli już zarzuty. 47-latek - zniszczenia mienia oraz kradzieży szczególnie zuchwałej, za co może mu grozić nawet 8 lat więzienia, natomiast 49-latek - zniszczenia mienia: za to przestępstwa grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności
- dodaje mł. asp. Maksymilian Jasiak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.