Przypomnijmy, że do tragedii na autostradzie A1 doszło 16 września 2023 roku. Według ustaleń śledczych kierujący BMW miał uderzyć w auto marki KIA, w której przebywała trzyosobowa rodzina – małżeństwo Martyna i Patryk, a także ich pięcioletni syn Oliwier. Nie mieli szans na przeżycie. Samochód uderzył w bariery energochłonne, a następnie stanął w płomieniach.
Podejrzewany o spowodowanie wypadku to łodzianin o polsko-niemieckim obywatelstwie. Sebastian M. niedługo po tym zdarzeniu wyjechał do Niemiec, stamtąd do Turcji, a następnie do Dubaju, gdzie przebywa po dziś dzień.
Śledczy od długiego czasu starali się sprowadzić podejrzewanego do Polski, który, według medialnych doniesień, w Dubaju miał założyć firmę i otrzymać status rezydenta.
Sąd Najwyższy ZEA zatwierdza ekstradycję Sebastiana M. do Polski
W sprawie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, nastąpił przełom. W środę (7 maja) poinformował o nim Adam Bodnar. Minister sprawiedliwości przekazał, że Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich odrzucił odwołanie Sebastiana M. od wcześniejszej decyzji Sądu Apelacyjnego w Dubaju, który uznał prawną dopuszczalność jego ekstradycji do Polski. Oznacza to zakończenie sądowego etapu procedury ekstradycyjnej.
Ostatnia decyzja należy już tylko do Ministra Sprawiedliwości ZEA, który zdecyduje o ewentualnym wydaniu Sebastiana M. władzom polskim
– poinformował minister sprawiedliwości Adam Bodnar w serwisie X.
Jeśli ekstradycja zostanie zatwierdzona, podejrzewany zostanie przekazany polskim władzom i stanie przed sądem w Polsce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.