Prawo pozwala na eksmisję nawet legalnego właściciela – i to w sposób całkowicie zgodny z procedurami. Wystarczy kilka miesięcy zaległości, jeden przeoczony termin lub błąd w dokumentach, aby mieszkanie trafiło na licytację komorniczą. Co ważne, proces ten może rozpocząć się bez wiedzy właściciela. Jeśli nie odbierze listu poleconego, prawo i tak uzna go za doręczony. Sąd może wydać wyrok zaoczny, a komornik otrzymuje podstawę do działania natychmiast po jego uprawomocnieniu się.
Najczęstsze powody utraty nieruchomości
Najczęstszym powodem utraty nieruchomości są zaległości czynszowe. Już po trzech miesiącach wspólnota mieszkaniowa lub spółdzielnia może skierować sprawę do sądu. Od tego momentu wszystko toczy się automatycznie: wezwanie do zapłaty, nakaz sądowy, egzekucja. Niezależnie od tego, czy mieszkanie było kupione za gotówkę, otrzymane w spadku czy darowane przez rodzinę – prawo traktuje wszystkich właścicieli tak samo. Ochrona lokatora nie dotyczy osób posiadających tytuł prawny, ale zalegających z opłatami lub uchylających się od obowiązków wobec wspólnoty.Niebezpieczne są również sytuacje związane ze spadkami i darowiznami. Osoby, które odziedziczyły mieszkanie, często latami nie przeprowadzają postępowania spadkowego, sądowego działu spadku ani nie dokonują wpisu do księgi wieczystej. W efekcie formalnie nie są właścicielami, chociaż mieszkają w lokalu. Każda inna osoba roszcząca sobie prawa – na przykład współspadkobierca – może wystąpić o sprzedaż mieszkania lub eksmisję. Podobnie bywa w przypadku umów dożywocia. Senior, który przekazał mieszkanie krewnemu w zamian za opiekę, może zostać z niego usunięty, jeśli nowy właściciel nie dokonał właściwego wpisu albo sąd uzna, że umowa była nieważna. W takich sprawach dochodzi do dramatycznych sytuacji, gdy osoba mieszkająca w lokalu od kilkudziesięciu lat nagle otrzymuje nakaz eksmisji.
Nie trzeba również dużych długów, aby utracić nieruchomość. Nawet kilkutysięczna zaległość może wystarczyć, jeśli właściciel zlekceważy wezwania do zapłaty lub nie stawi się na rozprawie. Sąd, działając na podstawie dostępnych dokumentów, wydaje wyrok – a właściciel dowiaduje się o sprawie dopiero wtedy, gdy do drzwi puka komornik. W takiej sytuacji na odwołanie jest zwykle za późno.
Jak ustrzec się błędów? Prawnicy radzą
Prawnicy podkreślają, że większość eksmisji nie wynika z oszustwa czy świadomego działania, lecz z braku czujności. Kluczowe jest regularne opłacanie czynszu i mediów, odbieranie korespondencji oraz reagowanie na każde wezwanie. Nawet jeśli właściciel nie zgadza się z treścią pisma, musi podjąć działanie – zignorowanie listu jest najgorszym rozwiązaniem, ponieważ uruchamia tzw. fikcję doręczenia. W praktyce oznacza to, że sąd traktuje nieodebraną przesyłkę tak, jakby została odebrana i przeczytana.W przypadku spadków i darowizn konieczne jest sfinalizowanie formalności. Brak wpisu do księgi wieczystej może oznaczać utratę prawa do lokalu, nawet jeśli umowa została podpisana u notariusza. Specjaliści zalecają również regularne sprawdzanie księgi wieczystej, aby upewnić się, że nikt nie wpisał roszczeń czy hipoteki bez wiedzy właściciela.
Utrata mieszkania to nie tylko problem prawny, lecz także osobisty i psychologiczny. Eksmisja wiąże się ze stresem, konfliktem rodzinnym i koniecznością znalezienia nowego miejsca do życia. Co najważniejsze – po uprawomocnieniu się wyroku nie ma już możliwości jego cofnięcia. Dlatego o bezpieczeństwie nieruchomości nie decyduje akt notarialny, lecz codzienna dbałość o obowiązki, dokumenty i terminy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.