reklama
reklama

Pisarka pisze list do Clooneya. Warszawa kontra Łódź? W sieci burza

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: fot. Michał Pietrzak/archiwum

Pisarka pisze list do Clooneya. Warszawa kontra Łódź? W sieci burza - Zdjęcie główne

foto fot. Michał Pietrzak/archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i światGorący spór w sieci. Pisarka Olga Hund napisała list do George’a Clooneya, w którym nazwała Łódź „umierającym miastem” i skrytykowała Igrzyska Wolności. Leszek Jażdżewski, współorganizator imprezy, odpowiedział ostro. Internet eksplodował komentarzami.
reklama

„Miasto się sypie, potrzebujemy pomocy”

Olga Hund, pisarka nagradzana m.in. Nagrodą Gombrowicza, opublikowała w „Krytyce Politycznej” otwarty list do George’a Clooneya. Gwiazdor ma przyjechać jesienią do Łodzi na Igrzyska Wolności. Hund ostrzega go jednak, że miasto jest „najszybciej wyludniającym się w Polsce”, pełne pustostanów i mieszkań bez toalet.

- „Żyjemy, panie George’u kochany, w domach z pourywanymi schodami i poręczami, poobijanymi klatkami schodowymi, w mieszkaniach ogrzewanych farelkami albo kopciuchami. W dziesiątkach tysięcy mieszkań komunalnych w Łodzi nie ma toalet i łazienek.”

Pisarka krytykuje też organizatorów festiwalu i władze Łodzi. Wylicza, że samorząd wyłożył na imprezę ponad milion złotych, a bilety na spotkanie z Clooneyem sięgają kilku tysięcy. Kończąc list, Hund przyznaje wprost, dlaczego pisze zamiast spotkać się osobiście:

reklama

- „Czy jestem aż takim tchórzem? Zapewne trochę jestem, ale też zwyczajnie nie stać mnie na bilet - ten jedyny, który gwarantuje spotkanie z panem, za 3500 zł”

- w ten sposób podkreśla swoją sytuację i dystans do elitarnych cen biletów na Igrzyska Wolności.

Rozwiń

Warszawka poucza Łódź

Na felieton odpowiedział Leszek Jażdżewski, prezes think tanku Liberté! i współorganizator Igrzysk Wolności. W mocnych słowach zarzucił pisarce i jej środowisku „krzywdzące stereotypy” i autopromocję.

- „Drogie wrażliwe warszawskie lewicowe serduszka, zamiast pouczać innych, zacznijcie porządki we własnym ogródku”

- napisał Jażdżewski. I dodał bez ogródek: „Odpier***cie się od Łodzi. Poradzimy sobie bez waszego poczucia wyższości”.

Rozwiń

 

Sieć huczy

Oba teksty wywołały lawinę komentarzy. Jedni chwalą Hund za odwagę i to, że głośno mówi o problemach łodzian. Inni popierają Jażdżewskiego, przekonując, że jego riposta była potrzebna, a festiwal to jedna z najważniejszych imprez intelektualnych w kraju.

Internauci często zwracają jednak uwagę, że Jażdżewski niepotrzebnie podnosi konflikt na linii „Warszawa kontra Łódź”, co tylko podsyca emocje i odwraca uwagę od sedna, czyli tego, czy Igrzyska Wolności faktycznie są potrzebne mieszkańcom.

reklama

Dyskusja szybko wyszła poza Łódź. O sporze pisarki i współorganizatora rozmawiają publicyści, politycy i zwykli użytkownicy mediów społecznościowych.

A Clooney?

Cóź, George Clooney (co w sumie raczej nie dziwi), na razie milczy, bo pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy, że stał się bohaterem wielkiej afery.

Wiadomo jednak, że jego wizyta w Łodzi ma być jednym z głównych punktów tegorocznych Igrzysk Wolności. Czy gwiazdor odniesie się do gorącej kłótni, która wybuchła na jego przyjazd? To okaże się już w październiku.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo