Niespełna trzy miesiące temu Anna Tomczak wygrała konkurs na dyrektora MOK Głowno. Już 25 kwietnia zdecydowała się na złożenie wypowiedzenia, które miało być związane ze zderzeniem oczekiwań z realiami. Urząd przedstawił to w innym świetle.
Anna Tomczak zrezygnowała ze stanowiska dyrektora MOK w Głownie
Portal Nowy Łowiczanin opublikował artykuł z informacją o rezygnacji Anny Tomczak ze stanowiska dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Głownie. Wskazał w nim, że powodem odejścia była sytuacja ośrodka – inna niż miało to zostać przedstawione podczas rekrutacji, a stan formalny i finansowy nie pozwalał na realizacje zadań zgodnie z wizją powołanej dyrektor.Po publikacji artykułu, Urząd Miejski w Głownie przedstawił oświadczenie, w którym wskazał, że wypowiedzenie Anny Tomczak zbiegło się z sygnałem od pracowników.
Przedstawili argumenty świadczące o praktykach noszących znamiona mobbingu, zastraszaniu jednej z pracownic, używaniu słów obraźliwych w stosunku do podwładnych, popadaniu w konflikty z osobami współpracującymi z placówką.
- wskazano w oświadczeniu.
Miały to potwierdzić instruktorki w ośrodku kultury.
Wskazywały na brak dialogu z dyrektor Tomczak, jej bezdyskusyjną postawę i arogancję. Obie panie potwierdziły, że bardzo poważnie rozważały rezygnację z prowadzenia zajęć tanecznych z dziećmi w MOK właśnie z tych powodów.
- dodano.
W oświadczeniu znalazła się także informacja, że burmistrz Głowna – Grzegorz Janeczek podjął rozmowę z dyrektor MOK, ale nie doszło do porozumienia i Anna Tomczak zdecydowała się na ustąpienie ze stanowiska.
Była dyrektor MOK Głowno nie ma sobie nic do zarzucenia
Udało nam się skontaktować z Anną Tomczak, po tym, jak w sieci ukazało się oświadczenie urzędu. W rozmowie z nami była dyrektor MOK Głowno jest rozżalona hejtem i i jak mówi pomówieniami, które pojawiły się w sieci na jej temat.Przyznała, że były nieporozumienia z jedną z pracownic na tle formalnym i finansowym. Wiedziała także o skardze do burmistrza, jednocześnie podkreśliła, że nie ma sobie nic do zarzucenia, ponieważ postępowała zgodnie ze swoimi obowiązkami.
Dodała, że pracownicy pożegnali ją kwiatami, a ona życzy Miejskiemu Ośrodkowi Kultury w Głownie, by się rozwijał, bo ma do tego predyspozycje – jednak przy większej autonomii dyrekcji, niż to miało miejsce w jej przypadku.
Od 12 maja pełnienie obowiązków dyrektora MOK zostało powierzone jednemu z pracowników instytucji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.