Decyzje Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego (GIF), który zaczyna cofać zezwolenia na prowadzenie aptek, stawiają pod dużym znakiem zapytania przyszłość polskich aptek. W wyniku tej sytuacji wiele placówek może zostać zamkniętych, a pacjenci stracą dostęp do leków. To nie tylko problem farmaceutów, ale całego systemu ochrony zdrowia.
Początki problemu: Praktyki sprzed lat
Praktyki sprzedaży leków do przychodni, które miały miejsce w latach 2015-2018, stały się obecnie przedmiotem kontrowersji. Wówczas wiele aptek w Polsce realizowało zapotrzebowania składane przez placówki lecznicze, co nie budziło żadnych wątpliwości ani ze strony farmaceutów, ani organów nadzoru. Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Sprawiedliwości nie wprowadziły wówczas żadnych przepisów zakazujących takich działań, a kontrole farmaceutyczne nie wykazywały żadnych nieprawidłowości.
Teraz, po kilku latach, w związku z nowymi decyzjami GIF, wiele aptek znajduje się w sytuacji, w której grozi im cofnięcie zezwoleń na prowadzenie działalności. GIF twierdzi, że sprzedaż leków do przychodni była niezgodna z obowiązującymi przepisami prawa, a apteki nie miały prawa realizować zapotrzebowań na leki, które nie były ujęte w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 2011 roku.
Wzrost liczby zamknięć aptek
Zgodnie z danymi Stowarzyszenia Poszkodowanych "Apteka Zamknięta", jeśli decyzje GIF będą kontynuowane w obecnym kierunku, na rynku farmaceutycznym w Polsce zniknie około 7000 aptek, co stanowi około 2/3 wszystkich placówek działających w kraju. Zmniejszenie liczby aptek oznacza poważne problemy dla pacjentów, szczególnie tych, którzy mieszkają w mniejszych miejscowościach, gdzie apteki są jedynymi punktami, które zapewniają dostęp do leków.
Reakcje GIF i aptekarzy
GIF zapewnia, że jego działania mają na celu eliminację nielegalnych praktyk w polskim sektorze farmaceutycznym. Dyrektor biura GIF, Damian Kuraś, podkreślił, że decyzje o cofnięciu zezwoleń na prowadzenie aptek dotyczą tylko tych, które realizowały zapotrzebowania niezgodne z prawem. Jednak farmaceuci i przedstawiciele branży farmaceutycznej uważają, że decyzje GIF są zbyt rygorystyczne i mogą prowadzić do ogromnych strat dla sektora.
Czego boją się farmaceuci?
Farmaceuci obawiają się, że zamknięcie tak dużej liczby aptek wpłynie na dostępność leków w całym kraju, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Pacjenci, którzy korzystali z usług aptek w takich miejscach, będą zmuszeni do podróży do większych miast, gdzie aptek jest więcej, co w rezultacie ograniczy ich dostęp do niezbędnych medykamentów. Sytuacja ta może również wpłynąć na ceny leków, które mogą wzrosnąć w wyniku ograniczenia konkurencji na rynku.
Wnioski i apel o pomoc
Farmaceuci i przedstawiciele sektora farmaceutycznego apelują o znalezienie rozwiązania, które umożliwi dalszą działalność aptek, jednocześnie przestrzegając obowiązujących przepisów. Zamiast drastycznych działań, sugerują oni wprowadzenie nowych regulacji, które dostosują zasady sprzedaży leków do zmieniających się realiów rynku, a jednocześnie nie będą zagrażały istnieniu tysięcy aptek w Polsce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.