Konsumenci zastanawiają się, czy wkrótce zobaczą puste witryny zamiast znanych od lat szyldów.
Postępowanie upadłościowe i restrukturyzacja
Złożenie wniosku do sądu nie jest równoznaczne z natychmiastowym bankructwem. Firma zastosowała tzw. procedurę ochronną, która ma umożliwić przeorganizowanie działalności oraz odzyskanie stabilności finansowej. Wniosek został skierowany na podstawie przepisów umożliwiających tymczasowe zabezpieczenie majątku i kontynuowanie pracy sklepów pod nadzorem sądu. Celem jest uniknięcie chaotycznego zamknięcia placówek oraz próba utrzymania jak największej liczby miejsc pracy.
Problemy na niemieckim rynku detalicznym
Najpoważniejsze trudności pojawiły się w jednym z najbardziej wymagających krajów w Europie. Tam właśnie spółka straciła rentowność z powodu słabnącej skłonności konsumentów do zakupów oraz silnej konkurencji ze strony innych dyskontów. Decyzja o wejściu na ten rynek była początkowo prezentowana jako strategiczny krok rozwojowy. Zakładano szybkie otwarcie nawet dwóch tysięcy sklepów. Rzeczywistość okazała się inna — konsumenci nie zareagowali na ofertę tak entuzjastycznie, jak przewidywano.
Przedstawiciel firmy komentował tę sytuację słowami: „Widzimy możliwości przekształcenia sieci sklepów w Niemczech, aby mogła prosperować, pomimo trudnego niemieckiego rynku detalicznego”.
Sieć sklepów i zatrudnienie
Na terenie Niemiec działa obecnie 64 placówki objęte wnioskiem upadłościowym. Zatrudniają one około 500 osób. Wszystkie mają zostać uwzględnione w procesie restrukturyzacyjnym, którego celem jest przywrócenie rentowności i poprawa efektywności operacyjnej. Wsparcie finansowe zapewnia spółka-matka z siedzibą w Holandii, która prowadzi działalność w blisko 20 krajach na całym świecie. Deklaruje, że pokryje koszty reorganizacji i zapewni środki niezbędne do kontynuowania działania placówek.
Ekspansja rozpoczęta w Polsce
Historia całej grupy rozpoczęła się od otwarcia pierwszych sklepów w Polsce w 2004 roku. To właśnie stąd rozpoczęto dalszą ekspansję na rynki Europy Środkowej i Zachodniej. Sieć systematycznie zwiększała liczbę lokalizacji, zdobywając lojalność klientów dzięki ofercie taniej odzieży, zabawek oraz artykułów gospodarstwa domowego. Obecnie pod tą marką działa około 4 tysięcy sklepów w 18 krajach. Łącznie firma zatrudnia ponad 31 tysięcy pracowników.
Stabilna sytuacja w Polsce
Choć sytuacja w Niemczech wywołała niepokój, działalność w Polsce pozostaje stabilna. W kraju funkcjonuje aż 1,4 tysiąca placówek, które wciąż generują zyski i sukcesywnie zwiększają sprzedaż. To obecnie najważniejszy rynek dla całej grupy. Kolejnymi są Rumunia z 500 sklepami oraz Czechy, gdzie działa około 300 punktów.
Jak podkreślono w jednym z oficjalnych komentarzy: „Uspokajamy jednak polskich klientów — sieć w naszym kraju nadal działa i działać będzie. Problemy ma tylko jej niemiecki oddział”.
Czy klienci muszą obawiać się zamknięć
Postępowanie ochronne oznacza nadzór sądu nad finansami i planem działania firmy, ale nie przesądza o losie placówek. Możliwe są różne scenariusze. Jeśli restrukturyzacja przyniesie efekt, sklepy mogą kontynuować działalność pod nowymi warunkami. W przeciwnym razie może dojść do ich wygaszania lub sprzedaży innym podmiotom. Na razie nie ogłoszono harmonogramu ewentualnych likwidacji.
Nie ma również zapowiedzi masowych wyprzedaży. Jednak doświadczenia z innych przypadków pokazują, że przedsiębiorstwa w podobnej sytuacji często sięgają po agresywne promocje, aby zwiększyć płynność finansową. Klienci będą uważnie śledzić rozwój wydarzeń, gotowi do skorzystania z okazji, jeśli tylko się pojawią.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.