Eksperci ostrzegają – lista urządzeń, które powinny być regularnie odłączane od prądu, jest dłuższa, niż zwykle przypuszczamy. Zaniedbanie tej zasady może oznaczać nie tylko wyższe rachunki, lecz także ryzyko poważnych awarii.
Żelazko i prostownica – domowe ogniska zapalne
Najbardziej oczywistymi winowajcami są sprzęty, które nagrzewają się do ekstremalnych temperatur. Żelazko, lokówka czy prostownica do włosów pozostawione włączone lub podpięte do prądu mogą w krótkim czasie doprowadzić do tragedii. Niejeden właściciel mieszkania przeżył nerwowe chwile, zastanawiając się w drodze do pracy, czy na pewno odłączył żelazko. Te obawy nie są przesadzone – to jedne z najczęstszych źródeł pożarów w domach.
Eksperci podkreślają: wyciągnięcie wtyczki z gniazdka jest jedynym pewnym sposobem, by uniknąć ryzyka. Nawet jeśli urządzenie wydaje się wyłączone, podłączenie do sieci wciąż stwarza zagrożenie.
Ukryty pożeracz energii w kuchni
Kuchnia to miejsce, w którym kryje się wiele urządzeń działających w tle. Toster, czajnik elektryczny i ekspres do kawy nie zawsze są postrzegane jako groźne. Tymczasem to właśnie one w trybie czuwania mogą nagrzewać przewody, zużywać energię i przyspieszać awarie instalacji.
Ich całodobowa obecność w gniazdku oznacza nie tylko dodatkowe kilkadziesiąt złotych rocznie na rachunkach. To także ryzyko zwarcia, którego skutki bywają nieprzewidywalne. Dlatego specjaliści jednoznacznie radzą, by sprzęty kuchenne odłączać, jeśli nie są używane.
Kuchenka mikrofalowa – sprzęt pełen niespodzianek
Zaskakującym elementem tej listy jest mikrofalówka. To urządzenie, które wielu z nas zostawia stale podłączone. Tymczasem jego elektronika nieustannie pobiera prąd. Starsze modele mogą dodatkowo powodować przegrzewanie się instalacji, zwłaszcza jeśli gniazdka są obciążone wieloma urządzeniami jednocześnie.
Choć trudno wyobrazić sobie kuchnię bez mikrofalówki, warto pamiętać, że długotrwałe pozostawienie jej w gniazdku zwiększa ryzyko awarii. Eksperci ostrzegają, że takie zachowanie może być groźne zwłaszcza w pustych mieszkaniach.
Ładowarki w gniazdku – małe ryzyko, duże skutki
Najmniej oczywiste, a zarazem najbardziej powszechne zagrożenie stanowią ładowarki do telefonów, tabletów czy innych drobnych urządzeń. Zazwyczaj zostawiamy je w gniazdku, nawet gdy nie są używane. Wydają się niegroźne, ale w rzeczywistości stale pobierają prąd i z czasem mogą ulec uszkodzeniu.
Niektóre z nich po kilku latach tracą swoje właściwości zabezpieczające i zaczynają się nagrzewać. W połączeniu ze starą instalacją elektryczną może to prowadzić do zwarcia. Nawet jeśli nie spowodują pożaru, ich ciągła praca generuje niepotrzebne koszty.
Dlaczego odłączanie sprzętu się opłaca?
Wyciąganie wtyczek to nie tylko troska o bezpieczeństwo, lecz także sposób na oszczędności. Sprzęty w trybie czuwania nieustannie pobierają energię – nawet jeśli nie pracują. W skali miesiąca wydaje się to nieznacznym kosztem, ale w skali roku każdy dom może stracić kilkadziesiąt złotych.
Eksperci zauważają, że wykształcenie prostego nawyku odłączania sprzętu działa podwójnie – chroni dom przed zwarciem i zmniejsza wydatki. – To najprostszy sposób, aby zabezpieczyć swoje mieszkanie i portfel – podkreślają specjaliści.
Lista urządzeń, które trzeba odłączać
Aby ułatwić sobie codzienne dbanie o bezpieczeństwo, warto zapamiętać tę listę:
- żelazko,
- prostownica i lokówka,
- toster,
- ekspres do kawy,
- czajnik elektryczny,
- kuchenka mikrofalowa,
- ładowarki do telefonów i tabletów.
To podstawowe sprzęty, które nigdy nie powinny pozostać w gniazdku, jeśli dom stoi pusty.
Bezpieczny dom dzięki prostym czynnościom
Poczucie bezpieczeństwa to nie tylko zamki i alarmy, ale także codzienne działania, które zmniejszają ryzyko wypadków. Odłączanie urządzeń od prądu to jedna z tych czynności, które mogą wydawać się drobiazgiem, lecz w praktyce ratują życie i mienie.
Prosta wtyczka wyciągnięta z kontaktu może być różnicą między spokojnym powrotem a stratami nie do oszacowania. To nawyk, który warto wprowadzić od zaraz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.