„Gatunki inwazyjne obce” (IGO) to rośliny, które nie są naturalnie obecne w naszej strefie klimatycznej, a które w wyniku działalności człowieka zostały do niej wprowadzone. Po przedostaniu się do środowiska potrafią gwałtownie się rozprzestrzeniać, wypierając rodzime gatunki i zmieniając strukturę ekosystemów. Dzięki zdolności szybkiego wzrostu i łatwej adaptacji, rośliny te błyskawicznie zajmują nowe tereny.
Do ogrodów trafiają często przypadkiem – jako ozdobne pnącza, efektowne elementy wodnych oczek lub niepozorne dekoracje akwarystyczne. Jednak ich obecność w przydomowym ogródku może mieć konsekwencje wykraczające poza granice prywatnej posesji.
Zakazane gatunki w Polsce i UE
Polska lista gatunków inwazyjnych obejmuje zarówno rośliny stwarzające zagrożenie na poziomie krajowym, jak i te, które są problemem w całej Unii Europejskiej. Do najgroźniejszych należą:
- Barszcz Sosnowskiego – szybko się rozrasta i powoduje silne oparzenia skóry. Trudny do trwałego usunięcia.
- Rdestowiec japoński – przerasta fundamenty, niszczy chodniki i podjazdy.
- Hiacynt wodny – rośnie w oczkach wodnych i tworzy warstwy blokujące dostęp światła i tlenu.
- Pistia rozetkowa („sałata wodna”) – zagraża akwenom naturalnym.
Na poziomie unijnym szczególnie niebezpieczne są:
- Chmiel japoński
- Smokrzyn łojodajny
- Dławisz okrągłolistny
- Komarnik wirginijski
W Polsce należy dodatkowo uważać na:
- Kolcolist zachodni
- Niecierpek pomarańczowy
- Różne odmiany rdestowców (w tym rdest ostrokończysty i sachaliński)
Odpowiedzialność prawna i administracyjna
Polskie przepisy przewidują surowe sankcje za nieprzestrzeganie obowiązujących regulacji. Posadzenie zakazanego gatunku może skutkować karą administracyjną w wysokości nawet miliona złotych. Co więcej, w poważniejszych przypadkach grozi odpowiedzialność karna – z możliwym wyrokiem od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Dotyczy to również sytuacji, w których właściciel posesji zaniecha usunięcia rośliny lub próbował nią handlować.
Masz zakazaną roślinę? Masz obowiązki
Właściciele nieruchomości, na których znajdują się rośliny z listy IGO, mają obowiązek zgłoszenia tego faktu do gminy. Zaniedbanie tego obowiązku może zostać uznane za działanie na szkodę środowiska.
Nawet jeśli roślina została posadzona nieświadomie, właściciel nie zostaje zwolniony z odpowiedzialności. Obowiązuje bowiem zasada dochowania należytej staranności – czyli znajomość przepisów i regularne monitorowanie swojej działki.
Jak uniknąć konsekwencji?
Aby nie narazić się na problemy, warto przed zakupem i posadzeniem jakiegokolwiek nowego gatunku upewnić się, że nie figuruje on na liście IGO. Aktualne informacje są dostępne na stronach internetowych Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Jeśli roślina już znajduje się na posesji, konieczne jest niezwłoczne zgłoszenie oraz podjęcie kroków w celu jej usunięcia. Często możliwe jest uzyskanie wsparcia finansowego lub pomocy ze strony firm zajmujących się likwidacją roślin inwazyjnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.