Za ognisko mandat do 500 zł. Sprawca pożaru może trafić do więzienia

Obecna sytuacja w polskich lasach jest alarmująca. Obowiązuje trzeci, najwyższy poziom zagrożenia pożarowego. Leśnicy nie mają wątpliwości, że lasy są wysuszone do granic możliwości. "Wilgotność ściółki w lasach bywa obecnie niższa niż kartki papieru" – ostrzegają. W takich warunkach ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie, a jego źródłem może być nawet niewielki płomień z grilla czy porzucony niedopałek papierosa.

Grille i ogniska tylko w wyznaczonych miejscach

Choć grillowanie w plenerze to nieodłączny element majówki, to jednak nie wszędzie jest dozwolone. Służby leśne apelują do odwiedzających lasy, by korzystali wyłącznie z miejsc wyznaczonych do rozpalania ognia. Tomasz Maćkowiak z RDLP w Poznaniu przypomina: "W lesie można palić ognisko, ale tylko w miejscu do tego wyznaczonym, z urządzeniem do rozpalania, otoczonym kręgiem kamieni".

Problemem są zwłaszcza grille jednorazowe, często używane na dziko. Tego typu sprzęt nie daje gwarancji bezpieczeństwa i bardzo łatwo o zaprószenie ognia. Nierzadko po zakończonym grillowaniu urządzenia są porzucane, a wciąż żarzące się resztki stanowią zagrożenie dla całego ekosystemu.

Surowe kary – od mandatu po więzienie

Osoby, które nie przestrzegają przepisów, muszą liczyć się z konsekwencjami. Za rozpalenie ognia w lesie lub do 100 metrów od jego granicy grozi mandat w wysokości do 500 zł. Ale to dopiero początek. Jeśli nieostrożne działanie doprowadzi do wybuchu pożaru, sprawca może zostać oskarżony na podstawie art. 163 Kodeksu karnego. Jak stanowi prawo: "Za spowodowanie pożaru lasu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności".

Służby przypominają, że odpowiedzialność karna dotyczy również osób, które nieumyślnie przyczyniły się do pożaru, jeśli ich zachowanie było rażąco nieostrożne. To oznacza, że wystarczy zostawić niedogaszonego grilla lub wrzucić niedopałek do suchej trawy, by znaleźć się w poważnych tarapatach.

Dane mówią same za siebie

Statystyki potwierdzają rosnące zagrożenie. W marcu 2025 roku na terenie RDLP w Poznaniu odnotowano trzykrotnie więcej pożarów niż w analogicznym miesiącu rok wcześniej. Kwiecień nie przyniósł poprawy – przeciwnie, warunki stały się jeszcze bardziej niebezpieczne. Każdy ogień w lesie w takich okolicznościach staje się potencjalnym zagrożeniem o trudnych do przewidzenia skutkach.

Akcja „Majówka 25” – działania prewencyjne

Aby zapobiec zagrożeniom, od 29 kwietnia do 9 maja prowadzona jest akcja „Majówka 25” – wspólne przedsięwzięcie policji i straży leśnej. W jej ramach prowadzone są wzmożone kontrole w lasach i w ich otoczeniu, nawet do 100 metrów od granic kompleksów leśnych. Funkcjonariusze będą sprawdzać nie tylko legalność rozpalania ognisk, ale także zachowanie turystów, biwakowiczów i spacerowiczów.

Patrole mają na celu nie tylko egzekwowanie przepisów, ale też edukację – służby będą przypominać o zasadach bezpieczeństwa, rozdawać ulotki informacyjne i instruować, jak odpowiedzialnie korzystać z terenów leśnych.

Polska zielonym liderem, ale odpowiedzialność leży po naszej stronie

Lasy w Polsce zajmują ponad 9,2 miliona hektarów. To prawdziwe bogactwo przyrodnicze i jeden z filarów bioróżnorodności w Europie. Jednak ogrom powierzchni oznacza także wyzwanie – służby nie są w stanie samodzielnie nadzorować każdego zakątka. Dlatego tak istotna jest świadomość i odpowiedzialność każdego, kto korzysta z uroków natury.

Jak podkreślają leśnicy: "Las nie obroni się sam". Właśnie dlatego zachowanie ostrożności i przestrzeganie przepisów powinno być obowiązkiem każdego turysty i mieszkańca.

Co robić, by uniknąć mandatu?

Chcąc uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji – od mandatu po odpowiedzialność karną – warto pamiętać o kilku kluczowych zasadach:

• rozpalaj ognisko tylko w miejscach oficjalnie do tego wyznaczonych;
• nie korzystaj z jednorazowych grilli w lesie ani w jego pobliżu;
• zawsze upewnij się, że ogień został dokładnie zgaszony;
• nie pal papierosów podczas spacerów leśnych;
• reaguj, gdy widzisz niebezpieczne zachowanie – zgłoś to służbom.