Początek był wyrównany. Dopiero po długiej wymianie, w której sprytnym atakiem spod siatki popisała się Kamila Witkowska. Ełkaesianki prowadziły 9:7, a trener Chemika wziął czas. W ogóle łodzianki dominowały pod siatką. Świetnym skrótem popisała się Aleksandra Dudek i ŁKS miał cztery punkty przewagi. Ostatecznie ŁKS wygrał 25:23.
Niestety, w drugim secie złote medalistki mistrzostw Polski wypadły z rytmu. Gonić zaczęły dopiero pod koniec i chociaż dzięki świetnym blokom Witkowskiej i dobrej grze Diouf w ofensywie zbliżyły się do rywalek, w końcówce bardziej wyrachowane były policzanki.
ŁKS walczył o tie-breaka. Chociaż na początku czwartego seta to Chemik dyktował warunki gry, łodzianki zbliżyły się na 16:17.
ŁKS Commercecon – Chemik Police 1:3 (25:23, 22:25, 15:25, 19:25)
ŁKS Commercecon: Ratzke, Campos, Gryka, Diouf, Witkowska, Dudek, Maj-Erwardt (libero), oraz Drabek, Zaborowska, Stefanik.
Więcej na ten temat przeczytacie na portalu Łódzki Sport w artykule: ŁKS Commercecon. Miłe złego początki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.