20-letni defensor przeniósł się w sierpniu z Dynama Zagrzeb, gdzie występował w drugiej drużynie do Widzewa. Na nieszczęście dla Chorwata już na samym początku swojej przygody w nowym klubie Petar Mikulić doznał poważnej kontuzji w sparingu z Rakowem Częstochowa. Obrońca naderwał więzadło krzyżowe przednie i jasnym stało się, że kibice nowego zawodnika na murawie nie zobaczą przez ładnych kilka miesięcy.
!reklama!
W połowie września chorwacki zawodnik przeszedł operację, po której zdecydował się na rehabilitację w Serbii, gdzie czekał na niego dobrze mu znany ekspert w tym zakresie. Po trzech miesiącach ciężkiej pracy Petar Mikulić w końcu zaczyna trenować z piłką, a na początku przyszłego roku 20-latek ma pojawić się znów w Łodzi - czytamy na oficjalnej stronie Widzewa:
- Czuję się dobrze. Zamierzam wrócić do drużyny na start przygotowań do rundy wiosennej. Nie mogę się już doczekać gry w piłkę - powiedział Mikulić.
Kibice powrotu do gry Chorwata nie powinni jednak spodziewać się zbyt szybko. Petar Mikulić ciężko pracował przez ostatnie miesiące, ale decyzję odnośnie jego dalszego planu działania podejmie już wspólnie z klubowymi lekarzami, którzy przeprowadzą badania kiedy tylko 20-letni obrońca pojawi się znów przy al. Piłsudskiego:
- Musimy być ostrożni z wprowadzaniem Petara do treningów. Trzeba pamiętać, że operację przeszedł we wrześniu. Widziałem na wideo, jak ciężko pracuje, żeby wrócić do pełnej sprawności. Monitorujemy jego postępy na bieżąco, ale dalsze decyzje będziemy podejmować po badaniach medycznych - zaznacza doktor Radosław Grabowski, który przyjrzy się postępom jakie Mikulić poczynił przez ostatnie miesiące w Serbii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.