Czy w sobotni wieczór siatkarki ŁKS-u rozpoczną marsz ku górze tabeli? [ZAPOWIEDŹ]

Marsz ku górze tabeli

W ekipie aktualnego mistrza Polski musi nastąpić pełna mobilizacja przez drugą częścią sezonu. Łódzkie zawodniczki zimę spędziły na 5. miejscu w ligowej tabeli notując siedem zwycięstw i sześć porażek, co jak na zespół broniący tytułu najlepszej drużyny w kraju jest bardzo przeciętnym bilansem . Popularnym „Wiewiórom” do końca fazy zasadniczej zostało do rozegrania jeszcze 9 spotkań. W każdym z nich podopieczne trenera Marka Solarewicza muszą zagrać o pełną pulę, aby wspiąć się w ligowej tabeli o jedną, dwie pozycje, dzięki czemu w  fazie play – off trafią na teoretycznie słabszego przeciwnika. Wykonanie tego zadania będzie piekielnie trudne ponieważ w rundzie rewanżowej łódzkie zawodniczki czekają pojedynki z drużyną aktualnego lidera tabeli LSK – Chemika Polica, czy rewelacą obecnych rozgrywek - zespołu Developresu Rzeszów. Nie można również zapomnieć o derbowym starciu z ekipą Grot Budowlanych, w którym ełkaesianki będą chciały zrewanżować się za bolesną porażkę jakiej doznały w pierwszym pojedynku obu zespołów. Jak widać 1/3 meczów, które pozostały do rozegrania łódzkim siatkarkom będzie rywalizacją z trójką czołowych drużyn Ligi Siatkówki Kobiet. Niełatwy terminarz Biało – Czerwono – Białych będzie dla nich doskonałą okazją ku temu, aby udowodnić swoją siłę i pokazać, że nie powiedziały one jeszcze ostatniego słowa co do obrony mistrzowskiego tytułu.

Sąsiedni pojedynek

Zanim jednak nastąpią pojedynki z zespołami z pierwszej trójki, ełkaesianki na swój inauguracyjny mecz w rundzie rewanżowej udadzą się do Piły. Podopieczne trenera Marka Solarewicza skrzyżują miecze z sąsiadującą w ligowej tabeli z łódzkimi zawodniczkami drużyną Eneii PTPS Piła. Obie ekipy dzielą zaledwie 4 punkty różnicy, jednak należy pamiętać, że w pierwszym starciu w łódzkiej Sport Arenie, siatkarki ŁKS-u Commercecon okazały się bardzo gościnne dla swoich przeciwniczek, i przegrały gładko tamto spotkanie 1:3. Zwłaszcza w ostatnim secie przyjezdne pokazały się z bardzo dobrej strony ogrywając gospodynie do zawstydzającej wręcz ilości zaledwie 14 punktów. Pilankom zapewne w sobotni wieczór marzy się powtórzenie takiego wyniku, dzięki czemu zniwelowałby straty do ełkaesianek do zaledwie jednego punktu. Czy tak się stanie i po ostatniej akcji sobotniego widowiska będziemy przeżywać powtórkę z rozrywki? O tym przekonamy się jutro wieczorem.