reklama
reklama

Druga porażka z rzędu stała się faktem. Widzew wraca z Głogowa na tarczy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Druga porażka z rzędu stała się faktem. Widzew wraca z Głogowa na tarczy - Zdjęcie główne

Łódź. Sport

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Czerwono-Biało-Czerwoni przegrali drugą rywalizację z rzędu. Podopieczni trenera Enkeleida Dobiego okazali się słabsi od Chrobrego Głogów i zasłużenie przegrali z tym zespołem 0:3. 
reklama

Widzewiacy rozpoczęli czwartkowe starcie z dwiema zmianami s podstawowej jedenastce. Kontuzjowanego Patarq Mikulicia zastąpił Patryk Stępiński, a w miejsce Merveilla Fundambu wskoczył Mateusz Michalski. Łodzianie źle rozpoczęli tę rywalizację, bowiem już w ósmej minucie stracili pierwszą bramkę. Na listę strzelców wpisał się Jaka Kolenc po strzale zza pola karnego. 

!reklama!

Podopieczni trenera Enkeleida Dobiego starali się szybko odrobić straty, ale ich liczne ataki kończyły się rażącą nieskutecznością. Czerwono-Biało-Czerwoni częściej utrzymywali się przy futbolówce i budowali składne akcje, jednak to Chrobry był konkretniejszy. Wynik do przerwy nie uległ zmianie. 

W drugiej połowie znów to głogowianie lepiej rozpoczęli. Tym razem, Maksymilian Banaszewski poradził sobie z defensywą Widzewa i bez najmniejszego trudu pokonał Wojciecha Pawłowskiego. W 53. minucie było już więc 2:0 dla gospodarzy. Piłkarze z al. Piłsudskiego rzucili się do obrabiania strat, ale wciąż nie grzeszyli skutecznością przy finalizacja akcji. Widzewiacy bili głową w mur, a Chrobry czekał na luki w ustawieniu gości i przeprowadzał zabójcze dla łodzian kontry. W końcu, jedna z nich została okraszona trzecią bramką, a jej autorem został Mikołaj Lebedyński, który nie miał problemów z pokonaniem golkipera beniaminka w znakomitej sytuacji.

Czterokrotny mistrz Polski przegrał drugie spotkanie z rzędu, a już w środę będą miały miejsce derby Łodzi. Czy Czerwono-Biało-Czerwoni zdołają poprawić swoją dyspozycję w hitowym pojedynku z ŁKS-em?

Chrobry Głogów - Widzew Łódź 3:0 (1:0)
1:0 -
Jaka Kolenc (8.)
2:0 -
Maksymilian Banaszewski (53.)
3:0 -
Mikołaj Lebedyński (90+1.)

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama