Grot Budowlani Łódź urywają punkt wicemistrzyniom Polski

Dwie wielkie nieobecnne po łódzkiej stronie

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź przystępowały do tego pojedynku bez kontuzjowanej od dłuższego czasu Zuzanny Góreckiej i Justyny Łysiak, która narzeka na dyskomfort w okolicy mięśnia dwugłowego uda. Zastępowała ją 19-letnia Daria Skomorowska. 

Ambicja nie wystarczyła. Rzeszowska drużyna lepsza po tie-breaku

Pierwszy set przyniósł nam bardzo wyrównaną grę z obydwu stron. Przez większą część gry Budowlane nie odpuszczały faworyzowanym przeciwniczkom. Zmieniło się to przy stanie 20:19 dla gości i zagrywce Magdaleny Jurczyk. Łodzianki nie były sobie w stanie poradzić w tym ustawieniu, a przyjezdne uciekły z wynikiem. Developres wygrał pierwszą, naznaczoną sporą liczbą błędów indywidualnych, partię 25:22.

Druga odsłona spotkania zaczęła się bardzo podobnie do tej pierwszej. Obserwowaliśmy grę punkt za punkt, z tym, że tym razem z wynikiem w pewnym momencie odjechały gospodynie za sprawą punktów zdobywanych przez Paulinę Damske i Monikę Fedusio. Trener Antiga starał się ratować sytuację, wpuszczając chociażby byłą siatkarkę ŁKS-u, Anę Kalandadze. To jednak niewiele dało. Grot Budowlani Łódź wygrali 25:19 i wyrównali stan meczu. 

W kolejnym secie dużo szybciej swoje granie zaczęły rzeszowianki. Przy stanie 11:7 dla gości, Jakub Głuszak poprosił o czas już drugi raz i nie omieszkał skrytykować Martyny Łazowskiej za to, że ta nie wykonywała na boisku poleceń trenera. Łodzianki nie były w stanie nawiązać walki z wicemistrzyniami Polski. Nie pomagała także Ana Cleger, która miała ogromne problemy z kończeniem ataków. W końcówce seta trener Głuszak wpuścił w jej miejsce Julię Szczurowską. 20-letnia atakująca weszła już jednak przy stanie 20:12 dla drużyny z Podkarpacia, więc nietrudno się domyślić, że strat nie udało się już odrobić, mimo że gospodynie ambitnie odrabiały straty. Developres wygrał jednak 25:19.

Kolejna partia także przyniosła sporo emocji i co najważniejsza stała na równym poziomie. Z początku co prawda było trochę sennie, ale później zawodniczki grały jak z nut. Grot Budowlane Łódź wyszły na kilkupunktowe prowadzenie, ale wtedy straciły koncentrację w przyjęciu, o której później wspominał trener Głuszak podczas jednej z przerw technicznych. Przy stanie 20:18 dla Budowlanych, łodzianki wygrały bardzo długą wymianę, a to wszystko za sprawą odrodzonej Cleger. Kubanka postawiła skuteczny blok i podniosła morale swojej ekipy, sama stając się liderką łódzkiej drużyny w czwartej partii. Ostatecznie Grot Budowlani Łódź wygrali 25:21 i czekał nas tie-break. Z informacji pozasportowych, zawodniczka z Rzeszowa, Katarzyna Wenerska w pewnym momencie czwartej partii źle się poczuła i dostała zawrotów głowy. Poza boiskiem już siatkarka Developresu była opatrywana przez ratowników medycznych. 

Wracając do emocji siatkarskich, decydującego seta lepiej zaczęły przyjezdne. Rzeszowianki po autowej zagrywce Centki prowadziły 8:6. Po zmianie stron o przerwę musiał poprosić Stephane Antiga, bowiem łodzianki za sprawą skutecznego bloku Any Cleger doprowadziły do remisu 8:8 i były na fali wznoszącej. Sytuacja dynamicznie się zmieniała i już dwie akcje później, wicemistrzynie kraju wróciły do dwupunktowego prowadzenia, a o czas prosił Jakub Głuszak. Na niewiele się to jednak zdało, bo kolejne dwie piłki także padły łupem przyjezdnych.

Najlepszą siatkarką spotkania została wybrana Katarzyna Wenerska, w imieniu której statuetkę odebrała Jelena Blagojević. Po łódzkiej stronie bardzo dobrze spisała się w późniejszej fazie meczu Ana Cleger. Kubanka zdobyła 25 punktów, ale mogła zapisać na swoim koncie zdecydowanie więcej oczek. 

MVP: Katarzyna Wenerska

Grot Budowlani Łódź 2:3  Developres Bella Dolina Rzeszów
1. 22:25
2. 25:19
3. 19:25
4. 25:21
5. 10:15

Grot Budowlani Łódź: Kędziora, Lisiak, Lewandowska, Łazowska, Centka, Cleger, Fedusio, Skomorowska, Pelczarska, Damaske, Szczurowska

Developres Bella Dolina Rzeszów: Honorio Marques, Blagojević, Stencel, Wenerska, Szczygłowska, Bajema, Kalandadze, Jurczyk, Bińczycka,