Były kapitan Widzewa, który do klubu trafił latem 2016 roku trenował z zespołem od początku przygotowań do sezonu 2020/21. Mąka zagrał nawet w grze kontrolnej z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, wygranej przez łodzian 9:1, a 32-latek wystąpił na niecodziennej dla siebie pozycji- w środku pomocy. Nominalny skrzydłowy, zdołał jednak zdołał strzelić jedną z bramek i zaliczył dobre zawody.
!reklama!
Po towarzyskim spotkaniu z trzecioligowcem, Mąka dostał od sztabu zielone światło na pozostanie w klubie. Gorzej jednak, że prawdopodobnie prezes Widzewa Martyna Pajączek nie jest przekonana do oferowania skrzydłowemu nowej umowy.
Mówi się, że Daniel Mąka od kilkunastu dni nie może się doprosić o spotkanie z Pajączek, bowiem sterniczka łodzian nie może znaleźć dla niego czasu. Były kapitan Widzewa nie znalazł się również w kadrze na mini zgrupowanie w Opalenicy. Wydaje się, że skoro 32-latek nie pojechał z kolegami na obóz, to jego pożegnanie z klubem jest coraz bliższe.
Jak zakończy się sytuacja z tym charakternym zawodnikiem, który zostawiał na boisku serce i zdrowie? Pierwsza kolejka Fortuna 1 Ligi rusza już w przyszły weekend, a widzewiacy zmierzą się w sobotę w Pruszkowie z Radomiakiem Radom.
Prawdopodobnie do pierwszego ligowego starcia, przyszłość Daniela Mąki powinna się wyjaśnić. Mamy przynajmniej taką nadzieję, bowiem przede wszystkim nie jest to komfortowa sytuacja dla piłkarza, który nie wie na czym stoi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.