4 punkty Widzewa Łódź kontra 3 punkty ŁKS-u Łódź w 2021 roku
Zawodnicy obydwu ekip mają za sobą już dwa rozegrane spotkania ligowe w 2021 roku. Delikatnie w lepszych nastrojach, biorąc pod uwagę zdobycz punktową są fani klubu z al. Piłsudskiego. Widzew zgromadził 4 punkty w starciach z Koroną Kielce i Radomiakiem.!reklama!
Rycerze Wiosny natomiast na 6 możliwych do zdobycia oczek, dopisali sobie połowę tych oczek. Podopieczni Wojciecha Stawowego po dobrym wrażeniu, jakie zostawili po sobie w pucharowym spotkaniu z Legią, kompletnie rozczarowali w starciu z GKS-em Tychy. Łodzianie przegrali z tyszanami aż 0:3, a kolejny raz dała o sobie znać dziurawa defensywa zespołu z al. Unii. Na konferencji poprzedzającej spotkanie, sam Wojciech Stawowy przyznał jednak, że nie obawia się powtórki z rozrywki i kolejnych błędów:
- Absolutnie się ich nie obawiam, bo gdybym się obawiał, to musiałbym wziąć L4, albo zakomunikować, że nie mogę w tym meczu prowadzić zespołu. Absolutnie się nie obawiam czegoś takiego. Ja wierzę w swoją drużynę, w to co robimy, w chłopaków. Jestem dumny, że mogę z nimi pracować, a to też są tylko ludzie, więc błędy będą się zdarzały. Oczywiście chciałbym bardzo, żeby nie miały wpływu na końcowy wynik, ale to już jest kwestia tego, że jesteśmy ludźmi - powiedział trener ŁKS-u.
Poprzednie derby na korzyść ŁKS-u Łódź
Poprzednie spotkanie ŁKS wygrał pewnie 2:0 po bramkach Rozwandowicza i Klimczaka. na stadionie Widzewa. Wynik w tamtym spotkaniu nie był jednak niespodzianką. Ełkaesiacy rozpoczynali wtedy swój zwycięski marsz, a derbowy rywal był tylko kolejną pokonaną przeszkodą na ich drodze. Tym razem jednak jest inaczej. Widzew lepiej zainaugurował zmagania w 2021 roku. Podopieczni trenera Dobiego udadzą się jutro na stadion rywala mając w głowie tylko zwycięstwo i trudno im się dziwić. Ostatnie dwa mecze pokazały, że zawodnicy czterokrotnego mistrza Polski mogą realnie myśleć o strefie barażowej:
- Chcemy się zrewanżować rywalom za jesienną porażkę. Jesteśmy teraz w zupełnie innej sytuacji niż w tamtym spotkaniu. Mamy za sobą udany w wykonaniu całego zespołu okres przygotowawczy i dwa rozegrane mecze ligowe - powiedział z kolei przed spotkaniem szkoleniowiec Widzewa, Enkeleid Dobi.
- Patrząc na 1 ligę każda drużyna jest inna niż w pierwszej rundzie, jest to rzecz normalna, naturalna. Dla nas Widzew jest kolejnym rywalem na drodze, która ma nas doprowadzić do naszego celu. Oceniam Widzew tak jak każdego rywala w 1 lidze, a nie ma w tej lidze łatwych spotkań, z każdym jest ciężko - ocenił trener Stawowy.
Trener Widzewa Łódź: „Nie jesteśmy już Widzewem z rundy jesiennej”
Brak faworyta w tym spotkaniu to zasadnicza różnica w porównaniu z wrześniowym pojedynkiem obydwu ekip:
- Odniosę się do tego tak, że w 1 lidzie nie ma faworytów, nie ma czegoś takiego jak ktoś, kto jest zdecydowanym faworytem, bo gdyby tak było, to już dzisiaj bylibyśmy pewni awansu do ekstraklasy, a tego awansu pewien nie może być jeszcze nikt. Nawet Termalica, która miała nad nami 10 punktów przewagi ma ich już tylko 8 i w perspektywie bardzo dużo meczów do rozegrania - skomentował Wojciech Stawowy.
- My będziemy grać swoje, ŁKS swoje, a moi zawodnicy postarają się odebrać rywalom ich największe atuty. To nie jest tak, że na boisku liczą się tylko umiejętności. Liczy się charakter, temperament, wola walki i poświęcenie. Nie jesteśmy już Widzewem z rundy jesiennej. Jesteśmy na innym etapie i jedziemy na stadion ŁKS-u po zwycięstwo - podsumował szkoleniowiec Widzewa Łódź.
Jak będzie wyglądał ten mecz, zobaczymy jutro wczesnym popołudniem, ale kibice na pewno mają prawo oczekiwać emocjonującego, wyrównanego spotkania.
ŁKS Łódź - Widzew Łódź
sobota, 6 marca, godz. 12:40
al. Unii Lubelskiej 2, Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.