reklama
reklama

Marcin Gortat o koronawirusie w USA: Nie ma paniki

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Marcin Gortat o koronawirusie w USA: Nie ma paniki - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Marcin Gortat miał w ubiegłym tygodniu przylecieć do Polski, ale ze względu na zamknięcie granic i odwołanie lotów, pozostał w USA. W rozmowie z Sylwią Dekiert z TVP Sport łodzianin opowiedział, jak w Stanach Zjednoczonych ludzie reagują na koronawirusa.
reklama

Były koszykarz NBA przyznał, że w ciągu ostatnich kilku dni podejście do epidemii koronawirusa mocno się zmieniło. Jeszcze 72 godziny temu mnóstwo osób korzystało z tzw. „spring break”, czyli przerwy w szkole. Tłumy ludzi wybrały się na plaże. Następnego dnia plaża została zamknięta, podobnie jak szkoły i inne instytucje.

- W ostatnim czasie gubernator Florydy zamknął szkoły, zamknięte są również kina i większe parki, z których Orlando słynie. Można powiedzieć, że trochę to życie tutaj zaczyna się zmieniać, ale nie ma paniki. Ludzie nie wpadają do sklepów i nie wykupują pół asortymentu, żeby się zatowarować na tydzień lub dwa - opowiedział.

Marcin Gortat przebywa obecnie w Orlando, gdzie skutki koronawirusa nie są jeszcze bardzo widoczne. W chwili obecnej zakażonych w mieście jest niespełna 10 osób, które przebywają w szpitalu. Dzięki temu Polak czuje się dość bezpiecznie.

- Staram się do tego podchodzić z dystansem. Trzeba siedzieć w domu, ale moje życie tak naprawdę się nie zmieniło. Flordyda to miejsce mojego odpoczynku, więc jak muszę, to pracuję zdalnie - na komputerze lub telefonie. Czasami wyjdę do sklepu czy restauracji. Orlando słynie z tego, że jest tu sporo emerytów. Wszyscy siedzą w domu, nie ruszają się, odpoczywają, leżą przy basenach i opalają się. Dlatego myślę, że tutaj jest w miarę bezpiecznie w porównaniu z innymi miastami - opowiedział Gortat w rozmowie z dziennikarką TVP Sport.

Koronawirus torpeduje rozgrywki największej na świecie ligi koszykówki, czyli NBA. 

- W USA kluby NBA starają się wznowić sezon. Walczą o to właściciele, bo to oni teraz tracą najwięcej. Gdy był lokaut to najwięcej tracili zawodnicy i sami chcieli wrócić do grania. Teraz sytuacja jest odwrotna. Wszystko wskazuje na to, że rozgrywki będą zawieszone na dłużej niż 30 dni. Gra przy pustych trybunach? Byłaby bez sensu, ale NBA nie odpuści. Niemożliwe, żeby taka maszyna finansowa stanęła. Sezon będzie na pewno dokończony. Może latem, może kolejny zacznie się później - ocenił Gortat.

Cała rozmowa z Marcinem Gortatem dostępna jest TUTAJ.

źródło: TVP Sport

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama