Na konferencji prasowej zaraz po spotkaniu trener Widzewa starał się na gorąco przedstawić swój punkt widzenia i to co jego zdaniem przyczyniło się do słabej postawy jego zawodników przeciwko Górnikowi. Trener Kaczmarek ujął to w trzech aspektach, ale całą wypowiedź zakończył pozytywnym akcentem.
- W tygodniu pracujemy bardzo mocno nad pewnymi założeniami i elementami, które potem chcemy przełożyć na mecz i nie do końca było to realizowane, jak byśmy chcieli – zaczął szkoleniowiec Widzewa, dalej skupiając się na tym jak łatwo jego zespół tracił bramki - Abstrahując od przeciętnej gry w ataku pozycyjnym, jeżeli będziemy tracić takie bramki jak tracimy w tym sezonie, to będzie nam zawsze, w każdym meczu bardzo ciężko.
Poniżej mogą państwo zobaczyć, o jakich błędach mówił trener przy obu straconych bramkach:
Bramka Pawła Wojciechowskiego na 1:0.
Rzut karny i drugi gol Pawła Wojciechowskiego na 2:0.
Ostatnim z głównych elementów na które trener Kaczmarek chciał zwrócić uwagę była intensywność gry jego podopiecznych.
- Jeżeli możemy grać agresywnie przez ostatnie 15 minut, to dlaczego nie możemy tego robić wcześniej? – pytał retorycznie – To jest też punkt dla mnie, jako trenera, w kontekście przyszłości i dalszej pracy z zespołem.
Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, szkoleniowiec łódzkiego zespołu nie widział wszystkiego w samych czarnych barwach, bo koniec końców, jego drużyna wyciągnęła remis ze stanu 0:2.
- Każda drużyna niezależnie od tego jaka by była, jeśli potrafi w takim momencie, przegrywając u siebie 0:2 odmienić losy meczu i zremisować, co jest oczywiście marnym pocieszeniem, bo zawsze chcemy u siebie wygrać, to jest to jakiś punkt zaczepienia na następne spotkania, bo równie dobrze mogliśmy dzisiaj ten mecz przegrać.
Poniżej mogą państwo zobaczyć zarówno bramkę kontaktową jak i wyrównującą, a w obu przypadkach niewątpliwie bohaterem był Marcin Robak.
Gol Marcina Robaka na 2:1.
Bramka samobójcza Patryka Rojka na 2:2.
Trener Kaczmarek absolutnie jednak nie załamuje rąk po tym spotkaniu i jak sam mówi takie sytuacje raczej działają na niego mobilizująco.
- Zdajemy sobie sprawę, że kibice mają prawo być niezadowoleni. Ja jednak nie jestem tym zdeprymowany czy załamany, takie momenty bardziej mnie mobilizują i jestem przekonany, że nasz zespołów wskoczy na właściwe tory.
Wygląda jednak na to, że aby tak się stało, nieodzowne będą zmiany w zespole, których możemy oczekiwać już w następnej kolejce.
- Na pewno potrzebne są pewne zmiany, mamy wyrównaną kadrę, gdzie każdy walczy o swoje i szuka swojej szansy, a te pojawiają się przy potknięciach innych. Trzeba szukać innych rozwiązań już od następnego meczu – zapowiedział trener Kaczmarek.
Czy jednym z zawodników, który może obawiać się posadzenia na ławce będzie Sebastian Rudol? Ten doświadczony zawodnik sprokurował karnego, a także był mocno zamieszany w utratę bramki w poprzednim spotkaniu z Olimpią Elbląg. Obrońca Widzewa jest świadomy swojej gorszej postawy, nie wiadomo jednak, czy dostanie szansę na poprawę w kolejnym meczu.
- Z przebiegu spotkania można stwierdzić, że udało się, choć oczywiście nie do końca, bo tylko zremisowaliśmy. Nie wyobrażaliśmy sobie, że będzie to tak wyglądać, sam początek był w miarę niezły. Później pojawiły się głupie błędy i głupio straciliśmy bramkę. W drugiej połowie dalej nie potrafiliśmy stworzyć dobrych sytuacji, ale po stracie drugiej bramki ruszyliśmy, zaczęliśmy grać agresywniej i udało się zremisować – przeanalizował na gorąco stoper łódzkiej drużyny.
I dodał: Nie ma co „filozofować”, potrzebujemy punktów, dzisiaj nie zdobyliśmy trzech i wiemy, że to nie przystoi i trzeba to zmienić. Nie obyło się bez poważnej rozmowy w szatni, tracimy głupio bramki, ja jestem obrońcą i też się do tego przyczyniłem. W sytuacji z rzutem karnym mogłem tą piłkę wyekspediować, a nie grać na „pewniaka” i przyjmować – zakończył obrońca Widzewa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.