ŁKS celował w kolejny komplet punktów
ŁKS pod wodzą Ariela Galeano jeszcze nie przegrał meczu. Paragwajczyk prowadził ełkaesiaków w trzech spotkaniach i zdobył w nich siedem punktów. Łodzianie w debiucie nowego trenera zremisowali bezbramkowo z Kotwicą Kołobrzeg i dwukrotnie wygrali, najpierw z Wartą Poznań, a w ostatniej kolejce po trudnym meczu pokonali Chrobrego Głogów.Teraz Ariela Galeano i jego podopiecznych czekał drugi mecz przed własną publicznością. Drugi raz ŁKS był faworytem, bo na Stadion Króla przyjechała będąca w strefie spadkowej Odra Opole.
ŁKS zawiódł. Pierwsza porażka Ariela Galeano
Spotkanie przy Al. Unii Lubelskiej 2 w Łodzi zaczęło się najgorzej jak mogło dla miejscowej publiczności. Już w 40. sekundzie Aleksandra Bobka precyzyjnym strzałem pokonał Tomas Prikryl. ŁKS potrzebował kilku minut, żeby się otrząsnąć, ale w końcu zaczął grać na miarę oczekiwań. Gospodarze zepchnęli do defensywy Odrę, a blisko wyrównania byli Hinokio, Sitek i Młynarczyk.Odra Opole długo się broniła, ale podopieczni Ariela Galeano w końcu dopięli swego. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry pięknym podaniem Sebastiana Rudola znalazł Michał Mokrzycki. Stoper ŁKS-u głową umieścił piłkę w siatce.
Komentarze (0)