Napastnik łódzkiej ekipy jako jeden z niewielu piłkarzy, nie zwiódł w pierwszych dwóch spotkaniach. Były gracz m.in. Cracovii Kraków czy Olimpii Grudziądz ma dwie bramki na swoim koncie, a mogłby mieć ich jeszcze więcej, gdyby otrzymywał dokładniejsze podania od kolegów czy miał lepiej nastawiony celownik. Co miał do powiedzienia Przemysław Kita przed meczem z Błękitnymi Stargrd?
Przed piątkowym spotkaniem, snajper został zapytany o to, dlaczego Widzew nie zdołał wywieźć z Bytowa choćby punktu.
- Powinniśmy wykorzystać nasze sytuacje i wygrać mecz. Popełniliśmy jednak dwa błędy, które to Bytovia wykorzystała w stu procentach – skomentował Kita.
25-latek jest przekonany, że kluczem do sukcesu w pojedynku z Błękitnymi będzie gra w defensywie. Napastnik nie ukrywa, że nie może już się doczekać, aż ponownie wybiegnie na murawę Stadionu Miejskiego przy al. Piłsudskiego 138.
Obrona to podstawa. Jak nic nie wpuścimy, to z przodu na pewno coś wpadnie. Kluczem do wygrania tego meczu będzie to, żeby nie stracić głupio bramki - stwierdził piłkarz, po czym dodał - Mecze na Widzewie, przy takiej publiczności, są wyjątkowe. Nie ma co ich porównywać do spotkań na wyjeździe, gdzie przychodzi tysiąc osób” - zakończył Kita.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.