Witold Skrzydlewski postanowił, że w nowym sezonie zatrudni maksymalnie 6 seniorów, o czym powiedział w rozmowie z Jarosławem Galewskim ze Sportowych Faktów.
- Pięciu pojedzie w meczu, a jeden będzie stanowić zabezpieczenie na wypadek kontuzji. Jeśli wydarzy się większe nieszczęście, to dopiero wtedy będziemy szukać zawodników na rynku. Kadra będzie mniej liczna, ale to nie znaczy, że zamierzamy przystąpić do szalonej licytacji. Jesteśmy klubem, który zawsze wywiązuje się z danego słowa – mówił Skrzydlewski.
Tak radykalna zmiana wizji spowodowana jest nie najlepszą atmosferą w zespole w sezonie 2019. Jak się okazuje, największy wpływ na taką decyzję Witolda Skrzydlewskiego miał Daniel Jeleniewski. To właśnie żużlowiec Orła przekonał prezesa do zmiany sposobu myślenia.
- Większa liczba żużlowców powoduje, że dobra atmosfera w zespole istnieje tylko w teorii. Do tej pory sądziłem, że należy mieć w zapasie jednego Polaka i obcokrajowca. Wychodziłem z założenia, że co mecz należy wymieniać dwa najsłabsze ogniwa - przyznał prezes. - Dlaczego jeden ma podpowiadać drugiemu przełożenia, skoro może nie pojechać w następnym spotkaniu? Kolega staje się wtedy konkurentem. Musimy z tym skończyć i obiecuję, że to zrobimy - zakończył Skrzydlewski, cytowany przez WP Sportowe Fakty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.