W pierwszym meczu potrzebna była dogrywka, by rozstrzygnąć losy spotkania ze Ślęzą Wrocław. Po trzech kwartach Widzew prowadził 44:41, a po regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 57:57. Dysponujące szerszym składem wrocławianki okazały się lepsze w dodatkowych pięciu minutach i pokonały łodzianki 69:61.
Ślęza Wrocław - Widzew Łódź 69:61
Punkty dla Widzewa: Klaudia Gertchen 18, Katarina Vucković 17, Ewelina Gala 15, Arina Bilotserkivska 5, Julia Drop 3, Anna Kudelska 3, Jagoda Bandoch 0, Monika Jasnowska 0.
Kolejne spotkanie z Pszczółką AZS UMCS Lublin trwało dla odmiany kwartę krócej, niż powinno. Po 30 minutach meczu trener gospodyń poprosił o przerwanie meczu ze względu na liczne kontuzje jego zawodniczek - m.in. Giedre Labuckiene i Karoliny Puss. Sztab Widzewa wykazał się postawą fair-play i zgodził się na takie rozwiązanie by nie grać przeciwko zdekompletowanemu i rozbitemu zespołowi z Lublina.
Pszczółka AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź 61:47
Punkty dla Widzewa: Vucković 16, Gertchen 13, Drop 7, Bilotserkivska 5, Gala 4, Jasnowska 2, Bandoch 0, Kudelska 0, Wiktoria Stępień 0.
Mimo prowadzenia po pierwszej kwarcie 25:23 w trzecim spotkaniu turnieju, ostatecznie mistrz Białorusi Tsmoki Mińsk okazał się za mocny dla widzewianek. Białorusinki zwyciężyły 75:57.
Tsmoki Mińsk - Widzew Łódź 75:57
Punkty dla Widzewa: Drop 14, Vucković 14, Gertchen 8, Bilotserkivska 7, Gala 6, Bandoch 4, Jasnowska 4, Kudelska 0, Stępień 0.
Kolejne sprawdziany widzewianek już niebawem - w najbliższy piątek i sobotę rozegrają one dwumecz w Polkowicach z CCC.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.