PIŁKA RĘCZNA: Jak nie teraz, to kiedy? ChKS PŁ podejmuje outsidera [ZAPOWIEDŹ]

AZS UW jest zdecydowanie najsłabszą ekipą w całej stawce. Warszawianki od początku rozgrywek nie zdobyły jeszcze ani jednego punktu. Zawodniczki ze stolicy straciły również jak dotąd najwięcej bramek, bo aż 491. Ostatnia drużyna ligi nieudanie rozpoczęła też 2020 rok. W 14. kolejce warszawianki wysoko przegrały na wyjeździe z SPR Sambor Tczew 11:39 (4:18).

Wydaje się, że drużyna z Warszawy jest idealnym przeciwnikiem dla ChKS-u PŁ na upragnione przełamanie. Z kim bowiem będzie im łatwiej o wygraną, niż z czerwoną latarnią ligi? Łodzianki, podobnie jak warszawianki potrzebują punktów niczym tlenu. Podopieczne trener Agnieszki Kowalskiej mają na swoim koncie jedynie dwie wygrane w całych rozgrywkach, co daje im 6 punktów.  Czerwono-Czarne ostatnie spotkanie wygrały w… październiku ubiegłego roku z MKS-em Karczew 21:20. Z kolei w 3. kolejce, łodzianki okazały się lepsze od... AZS-u UW, zwyciężając 25:21.

Tydzień temu łódzkie szczypiornistki mierzyły się na wyjeździe z Jutrzenką Płock, ale niestety nie zdołały wrócić do Łodzi z punktami. Podopieczne trener Agnieszki Kowalskiej mimo tego, że po pierwszej połowie był remis 16:16, nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W tamtym spotkaniu Czerwono-Czarne miały bardzo dobre początki połów – w pierwszych minutach grały bardzo równo i zdobywały dużą ilość bramek. Gorzej było już w kolejnych fragmentach, z minuty na minutę łodzianki opadały z sił i popełniały coraz większe błędy w obronie, które skrzętnie wykorzystywała Jutrzenka.

Jak będzie w niedzielę? Jeśli zawodniczki ChKS-u PŁ zagrają całe spotkanie skoncentrowane i nie będą popełniały prostych błędów w obronie lub podczas rozegrania piłki, to o zwycięstwo powinny być spokojne. Dodatkowym atutem łodzianek powinna być gra na własnej hali, gdzie zawsze mogą one liczyć na wsparcie swoich wiernych fanów.

ChKS PŁ – AZS UW Warszawa
Niedziela, 19 stycznia, godz. 17.00
hala przy ul. Kosynierów Gdyńskich 18, Łódź
Wstęp wolny