PIŁKA RĘCZNA: Nie było niespodzianki. ChKS PŁ wraca do Łodzi bez punktów [RELACJA]

Pierwszą bramkę w spotkaniu zdobyła zawodniczka KS-u Kościerzyna, Joanna Gędłek. Chwilę później zdołały odpowiedzieć łodzianki wyrównując, ale z każdą kolejną minutą, to gospodynie lepiej sobie radziły i powiększały przewagę. Po dziesięciu minutach gry było już 8:2 dla ekipy z Kościerzyn i ChKS PŁ nie był w stanie w żaden sposób zagrozić rywalkom i zmniejszyć stratę. Czerwono-Czarne starały się przeprowadzać akcje ofensywne, ale często kończyły się one niecelnymi zagraniami i stratą piłki. Gospodynie grały dużo uważniej i skrzętnie wykorzystywały luki w obronie ChKS-u PŁ. Pierwsza część gry zakończyła się zwycięstwem KS-u Kościerzyna 18:12.

Było jasne, że jeśli przyjezdne nie rzucą się od początku drugiej części do odrabiania strat, to będzie im bardzo ciężko pokonać rywalki. Niestety, zaczęło się od trzech szybkich bramek dla gospodyń i można było już śmiało stwierdzić, że ChKS PŁ przegra to spotkanie. Pozostała jedynie niewyjaśniona jedna kwestia – jak wysoko będzie to porażka. Podopieczne trener Agnieszki Kowalskiej zdołały trafić do siatki dopiero osiem minut po syrenie, ale znów szybko odpowiedział KS Kościerzyna kilkoma bramkami.

Łodzianki nie poddawały się, ale popełniały co raz więcej niepotrzebnych błędów zarówno w rozegraniu piłki, jak i źle ustawiały się w obronie. Gdy do końca meczu pozostał kwadrans, na tablicy wyników widniał rezultat 25:15 dla gospodyń. Praktycznie każda kolejna akcja przynosiła bramkę dla drużyny z Kościerzyna. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wysoką przegraną ChKS-u PŁ 19:39. Najwięcej trafień dla łodzianek zaliczyły Milena Walicka (5), Martyna Agata (3) oraz Marlena Gitzel (3). Podopieczne trener Agnieszki Kowalskiej na osiem rzutów karnych, wykorzystały tylko cztery.

KS Kościerzyna – ChKS PŁ 39:19 (18:12)