Jakub Rzeźniczak to piłkarz, który urodził się w Łodzi, a swoją karierę zaczynał w Widzewie. W ostatnim czasie mówi się o nim głównie nie w kontekście jego sportowych sukcesach, ale prywatnych zawirowań. Dodajmy, że łodzianin nie ma dobrej passy, a każdy jego wywiad powoduje jeszcze większe oburzenie internautów. Po tym ostatni, odciął się od niego nawet klub, w którym piłkarz grał od zeszłego roku. "Wypowiedzi udzielone przez Pana Jakuba Rzeźniczaka w programie „Dzień Dobry TVN” są niezgodne z etycznymi wartościami prezentowanymi przez środowisko Klubu: - napisano w oświadczeniu.
Jakby Rzeźniczak zaskoczony pytaniem o córkę, ale i tak na nie odpowiedział. "Zaskoczenie było ogromne i powiedziałam niestety, jak jest"
Najpierw stwierdził, że matka jego dziecka to była "pani na telefon", a potem dodał, że nie ma kontaktu z córką, ponieważ nie czuje z nią żadnej więzi.Słowa te padły w wywiadzie dla telewizji śniadaniowej. Piłkarz kilka tygodni temu pojawił się z żoną w Dzień Dobry TVN, gdzie rozmawiali z Mateuszem Hładkim. Para mówiła o narodzinach ich pierwszego wspólnego dziecka, a także o hejcie, z jakim się mierzą. W pewnym momencie padło pytanie o relacje z jego starszą córką. Wówczas ten przyznał, że nie ma z nią kontaktu i to jest jego decyzja.
Nie chcę się powtarzać i nie chcę do tego wracać. Po prostu nie czuję żadnej więzi po tym wszystkim, co się wydarzyło, co się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu. Były próby zbudowania więzi, ale się nie udały - mówił.
Zapytany, czy chciałby, żeby dziewczynki się poznały i miały ze sobą kontakt, odpowiedział: Na tę chwilę nie.
Po wywiadzie próbował jeszcze tłumaczyć, jednak na niewiele się to zdało. - Zgodziliśmy się na ten wywiad tylko pod warunkiem, że tematy z mojej przeszłości nie będą poruszane. Pytania redaktora TVN całkowicie mnie zaskoczyły. Zresztą zaskoczyły też wydawcę programu. Powinienem na nie nie odpowiadać, moje zmieszanie i zaskoczenie było ogromne i powiedziałam niestety, jak jest – napisał w mediach społecznościowych. Jak dodał, zaraz po jego zakończeniu wyrazili oni swoje odczucia redaktorowi Hładkiemu. - Zabroniliśmy "Dzień Dobry TVN" by części wywiadu, gdzie znowu wraca do przeszłości, były gdziekolwiek publikowane - przyznał.
Kotwicy Kołobrzeg nie chce już współpracować z wychowankiem Widzewa. Wszystko przez wywiad
Okazuje się, że oprócz krytyki, która na piłkarza spadła po wywiadzie z różnych stron, może on również zostać bez pracy. Jak poinformował portal meczyki.pl, Jakub Rzeźniczak nie jest już zawodnikiem Kotwicy Kołobrzeg, ponieważ klub, wręczył mu jednostronne wypowiedzenie kontraktu. Na stronie pojawiło się również oświadczenie zarządu.
Z uwagi na łączenie Pana Jakuba Rzeźniczaka z Kotwicą Kołobrzeg, Klub wyraża swój głęboki sprzeciw i dezaprobatę do zaistniałej sytuacji.Klub zawsze kierował się szacunkiem, uczciwością i życzliwością względem swoich pracowników, kibiców, a także rywali na boisku. Chcemy i dążymy do tego, aby wszyscy ludzie związani z Klubem byli kojarzeni z wartościami, jakie przyświecają nam w Kotwicy. Jesteśmy świadomi, że wypowiedzi, zwłaszcza publiczne, mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie psychiczne oraz wizerunek osób, których dotyczą. Nasz Klub zdaje sobie sprawę z możliwych konsekwencji wpływu publicznych wypowiedzi osób na zdrowie i samopoczucie innych osób. Dlatego też nigdy nie spotka się z naszą aprobatą wypowiedź, która może naruszyć spokój, zdrowie psychiczne lub jakiekolwiek inne dobra - napisano.
Jakub Rzeźniczak nie godzi się na zerwanie umowy. Sprawę rozstrzygnie PZPN
W wywiadzie dla Faktu piłkarz przyznał, `że był w klubie. - Kazali mi zdać sprzęt. Potem byłem na spotkaniu z prezesem. Dwa dni temu otrzymałem wypowiedzenie kontraktu, więc mój prawnik wysłał pismo do Kotwicy, w którym nie zgadzaliśmy się na zerwanie umowy. Z tego, co wiem, szefowie klubu z Kołobrzegu nie chcą się ustosunkować do tego pisma. Tak więc oczywiście skierujemy sprawę do PZPN - powiedział dziennikowe.Czytaj również: Mama Ginekolog pochwaliła się torebką z przeceny za...1000 euro. Odpowiedział jej łódzki wykładowca: Głupich nie sieją
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.