reklama
reklama

Po meczu Lechia – ŁKS: K. Moskal: „Mamy ogromne problemy, gdy tracimy bramkę”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Po meczu Lechia – ŁKS: K. Moskal: „Mamy ogromne problemy, gdy tracimy bramkę” - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Biało-Czerwono-Biali przegrali w sobotę na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:3 (1:2). Jak to spotkanie ocenili szkoleniowcy obu ekip?
reklama

Trener Kazimierz Moskal zauważył, że początek meczu w wykonaniu jego podopiecznych był bardzo dobry. Opiekun łodzian żałuje też, że ŁKS nie zdołał wykorzystać nadarzających się okazji:

- Myślę, że do straty bramki na 1:1, rozgrywaliśmy bardzo dobre zawody. Problem tylko w tym, że mecz trwa 90. minut a nie 20. Chyba, że przez te pierwsze dwadzieścia minut strzelilibyśmy trzy bramki, a mieliśmy przecież do tego okazje. Wyszliśmy na drugą połowę, żeby powalczyć jeszcze o dobry wynik. Przez dosłownie kilka minut udawało nam się to, ale szybko straciliśmy trzecią bramkę, która przesądziła o losach meczu – skomentował zawiedziony trener.

Łodzianie po raz kolejny w tym sezonie nie potrafili się podnieść po utracie bramki. Szkoleniowiec beniaminka PKO Ekstraklasy nie krył z tego powodu frustracji:

- Trudno mi skomentować resztę spotkania, bo przez przerwy i brak płynności, ciężko się je oglądało. Po raz kolejny powtórzyło się to, że mamy ogromne problemy, gdy tracimy bramkę, bardzo mnie to boli i denerwuje, bo zaczynając dobrze mecz w Gdańsku, liczyliśmy że wszystko dobrze się dla nas zakończy – powiedział trener Moskal.

Trener Lechii twierdzi, że jego zespół zasłużył na to zwycięstwo, bo rozegrał bardzo dobre spotkanie:

- Cieszę się z trzech punktów. Myślę, że to zwycięstwo było nam potrzebne, bo ostatnio słabo punktowaliśmy. Uważam, że zapracowaliśmy na tę wygraną, wykreowaliśmy mnóstwo sytuacji i mimo straconej bramki potrafiliśmy odpowiedzieć. To bardzo ważne w piłce. Stworzyliśmy sytuacje na pięć bramek i byliśmy poirytowani, przez te wszystkie niejasności – skomentował trener Piotr Stokowiec.

Szkoleniowiec gospodarzy zaznacza też, że Lechia nie może popadać w huraoptymizm i cały czas powinna twardo stąpać po ziemi:

- Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ale cały czas twardo stąpamy po ziemi. Wiem, że to jest dopiero pierwszy krok do tego, żeby piąć się w górę. Podchodzimy z dużą pokorą do każdego meczu i mam nadzieję, że te nieuznane bramki przerodzą się w sportową złość w kolejnych meczach. Liczę, że kolejne spotkania też będą zwycięskie, bo prezentujemy się przyzwoicie – zakończył opiekun ekipy z Gdańska. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama