Dla Widzewa zwycięstwo z liderem ligowej tabeli to spory oddech po serii nienajlepszych wyników klubu z alei Piłsudskiego. - To pierwszy krok, by wrócić na właściwe tory – mówił szkoleniowiec zespołu, Marcin Kaczmarek. - Potrafiliśmy odwrócić losy tego spotkania, gdy drużyna znalazła się w trudnym położeniu. Możemy wyciągnąć z tego spotkania wiele pozytywów i oby to był dobry omen na kolejne spotkania – cieszył się trener.
- Drużyną lepszą był dziś Widzew. Przegrana nie przynosi nam wstydu, bo straciliśmy punkty z świetnym przeciwnikiem. Chcieliśmy zwyciężyć i w końcówce mogliśmy strzelić nawet jedną bramkę, która mogłaby odmienić losy meczu, ale to nasi rywale zagrali najlepiej od kilku miesięcy, byli bardzo agresywni – przyznawał trener Stali Rzeszów, Janusz Niedźwiedź.
Pewny momentu odrodzenia Widzewa w tej rundzie był pomocnik klubu, Daniel Tanżyna. - W poprzednich spotkaniach nie zawsze wyglądało to tak, jak powinno. Wierzyliśmy, że przyjdzie chwila, w której się przełamiemy. Stal Rzeszów była do tego idealnym rywalem – podsumował.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.