Polki po raz pierwszy w dwuletniej historii rozgrywania Ligi Narodów siatkarek awansowały do turnieju Final Six. W grupie spotkały się z USA oraz Brazylią, dziś rozgrywając mecz z tymi pierwszymi.
Pierwszy set spotkania to najlepsza dyspozycja naszych reprezentantek. Udało się go wygrać po równej walce i świetnie zagranej przez podopieczne Jacka Nawrockiego końcówce zakończonej wynikiem 25:21.
Kolejne dwie partie to zdecydowana przewaga rywalek naszych zawodniczek. Polki miały problemy z przyjęciem i wykorzystywaniem lewego skrzydła, zwłaszcza za pośrednictwem Natalii Mędrzyk, która dziś wyraźnie nie miała swojego dnia i nie była w stanie pomóc Magdalenie Stysiak w odciążaniu Malwiny Smarzek przy elemencie ataku. Nasza najskuteczniejsza zawodniczka też nie kończyła wszystkich ważnych w spotkaniu piłek. Drugi set Amerykanki wygrały do 16, a trzeci do 15.
Następnie Polki nastawione już jedynie na walkę o przedłużenie spotkania o tie-breaka, rozpoczęły ją, choć wciąż w trakcie czwartego seta nieco do rywalek traciły. Ostatecznie potrafiły odwrócić meczową sytuację i ze stanu 20:23, wyjść na 24:23 i mieć w górze piłkę na zagranie jeszcze jednej partii.
Wtedy jednak Amerykanki wyrównały, a Jacek Nawrocki poprosił o czas. Piłka kolejnej akcji była już jednak w górze, zagrana przez serwującą zawodniczkę w tym samym czasie. Sędziowie puścili grę, a zdezorientowana sytuacją Magdalena Stysiak zamiast odbić piłkę, złapała ją. Nie można było już nic zmienić, siatkarki z USA dostały piłkę meczową, Polkom dano przerwę. Na wszystko było jednak za późno. Nasze przeciwniczki wykorzystały szansę i zakończyły set wynikiem 26:24, a cały mecz 3:1.
Taki rezultat spotkania stawia nasz zespół w bardzo trudnym położeniu - Polki, żeby pozostać w turnieju muszą wygrać jutrzejsze starcie z Brazylią i liczyć na to, że w piątek pokonają je Amerykanki.
W meczu zagrały dwie zawodniczki łódzkich klubów - w 2 z 4 setów na boisku bez punktowej zdobyczy pojawiła się Klaudia Alagierska, grająca w ŁKS-ie Commercecon, a cały mecz na pozycji libero zagrała Maria Stenzel z Grot Budowlanych. Warto przypomnieć, że Liga Narodów to dla naszej reprezentacji droga do mistrzostw Europy, których spotkania z udziałem Polek odbędą się w łódzkiej Atlas Arenie.
Cel walki w Lidze Narodów to jednak zbieranie doświadczenia i zgrania, a niekoniecznie tylko wyniki. Z takim podejściem do Final Six przystępowaliśmy i to się na pewno nie zmieni. Szkoda jednak niewykorzystanych dziś szans.
USA - Polska 3:1 (21:25, 25:16, 25:15, 26:24)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.