reklama
reklama

Polscy piłkarze wracają do domu. W Strefie Kibica w Manufakturze fani trzymali za nich kciuki do końca [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Polscy piłkarze wracają do domu. W Strefie Kibica w Manufakturze fani trzymali za nich kciuki do końca [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportPiłkarze reprezentacji Polski zakończyli swoje zmagania w Euro 2024. Po przegranym piątkowym (21 czerwca) meczu z Austrią - 1:3 - wracają do kraju. Wprawdzie przed nimi jeszcze spotkanie z Francją (we wtorek, 25 czerwca, o godz. 18), ale szans na wyjście z grupy już nie mają.
reklama

Polacy podejmowali walkę

Choć mecz od pierwszych minut nie układał się najlepiej, Polacy podejmowali walkę z przeciwnikiem. Wydawało się, że po pierwszej strzelonej przez Austriaków bramce uszło z nich powietrze, ale podnieśli się i zdołali wyrównać. Po tym, jak piłkę w bramce rywali umieścił Krzysztof Piątek, trybuny na stadionie w Berlinie oszalały - było słychać wyłącznie polski doping.

Coś zacięło się w drugiej połowie

Niestety w drugiej połowie coś się zacięło. Trener Probierz zdecydował o zdjęciu z boiska strzelca jedynego polskiego gola, do gry włączył się za to pauzujący w meczu z Holandią z powodu kontuzji Robert Lewandowski. Niestety, wejście kapitana nie umocniło Polaków, a wręcz przeciwnie - wydawało się, że stracili serce do gry. Nasi piłkarze zaczęli jeszcze bardziej gubić się w podaniach i nie potrafili skonstruować sensownego ataku. Lewandowski nie zdobył zaś nic poza żółtą kartką. 

reklama

Kolejne dwa gole Austrii

Austriacy zdołali strzelić nam kolejne dwa gole. Szczególnie dramatyczna była trzecia bramka - piłka zakręciła się w polskiej siatce po rzucie karnym. Był on efektem interwencji bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który zdecydował się sfaulować w polu karnym austriackiego napastnika. Nie chciał w ten sposób dopuścić do strzelenia przez niego bramki, co niestety zemściło się w elemencie stałym gry.

Łódzcy kibice trzymali kciuki do końca

Piątkowy mecz zakończył się wynikiem 1:3 dla Austrii. Przez całe spotkanie polską reprezentację dzielnie wspierali fani, którzy bardzo licznie zgromadzili się w Strefie Kibica w łódzkiej Manufakturze. Nie brakowało głośnego dopingu i okrzyków radości po strzelonej przez Polaków bramce. Choć tym razem się nie udało, Strefa Kibica była świetną okazją do wspólnego przeżywania sportowych emocji.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama