reklama
reklama

Powiało nudą przy al. Piłsudskiego. Liczą się jednak 3 punkty, a te zgarnął Widzew Łódź [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Piłkarze Widzewa Łódź i Chrobrego Głogów nie dali najpiękniejszego widowiska przy al. Piłsudskiego. Kibice nie będą wspominać tego spoktania przez najbliższe 10 lat, ale najważniejsze dla nich jest to, że łodzianie zgarnęli komplet punktów po skutecznie egzekwowanym rzucie karnym przez Marcina Robaka. 
reklama

Widzew Łódź - Chrobry Głogów. Jak padł gol?
1:0 (77’) - Po zgraniu głową piłki przez Krystiana Nowaka, ta trafiła w rękę Roberta Mandrysza. Sędzie nie miał innego wyjścia niż wskazać na 11 metr. Do rzutu karnego podszedł kapitan i pewnym strzałem pokonał Rafała Leszczyńskiego. 

Widzew Łódź - Chrobry Głogów. Pozostałe okazje
27’ - Banaszewski dośrodkowywał z rzutu rożnego w pole karne, gdzie znalazł Dziąbka, który uderzył głową daleko od bramki Wrąbla. Sytuacja ta znalazła się tu tylko dlatego, że na stadionie przy al. Piłsudskiego nie było żadnych sytuacji podbramkowych. Gra toczyła się głównie w środku pola i była naznaczona dużą agresywnością z jednej i drugiej strony. 

45’ - Dopiero w ostatniej akcji pierwszej części spotkania oglądaliśmy pierwszy celny strzał w tym spotkaniu. Jego autorem był Michał Grudniewski, który doszedł do dośrodkowania z rzutu rożnego. Uderzenie było jednak słabe i w sam środek bramki. To wszystko co działo się w pierwszych 45 minutach. 

51’ - Pierwsze zagrożenie pod bramką w drugiej połowie stworzyli gracze Chrobrego. Ziemann dośrodkował w pole karne do Lebedyńskiego, ten wycofał przed pole karne, gdzie czekał jego kolega z zespołu, który próbował zaskoczyć Wrąbla strzałem z pierwszej piłki. Futbolówka ugrzęzła jednak między zawodnikami i do bramki nawet nie doleciała.

62’ - Robak najpierw dość niezgrabnie zabierał się z piłką w okolicy pola karnego, później ją stracił, ale kapitan Widzewa poszedł do końca, nie odpuścił i wyłuskał piłkę obrońcy, wpadł w pole karne i z dużą siłą uderzył w kierunku bramki Leszczyńskiego. Piłka poleciała jednak wysoko nad poprzeczką bramki Chrobrego. 

73’ - Przemysław Kita pomknął lewą stroną i wypuścił dobrym podaniem w pole karne Michaela Ameyawa. Tego zdążył jednak zatrzymać Ziemann, który wybił piłkę na rzut rożny. 

81’ - Michael Ameyaw odebrał piłkę przed polem karnym przeciwników, prawą nogą efektowanie podbił sobie ją do góry i z półobrotu strzelił na bramkę Leszczyńskiego nogą lewą. Uderzenie było mocne i efektywne, ale leciało w sam środek bramki i bez problemu poradził sobie z nim golkiper gości. 

Widzew Łódź - Chrobry Głogów. Bohater meczu
Ciężko wskazać tutaj zawodnika, który zostawił po sobie niesamowite wrażenie. Losy spotkania odmienił jednak wchodzący z ławki kapitan drużyny. Marcinowi Robakowi w decydującym momencie nie zadrżała noga i pewnie wykorzystał rzut karny. Może gdyby był na boisku w spotkaniu z Odrą Opole, kiedy Tomczyk wykonywał rzut karny, to dzisiaj Widzew miałby 2 oczka więcej w swoim dorobku. 

Widzew Łódź - Chrobry Głogów. Pomeczowe wypowiedzi

- Cieszę się, że zamieniłem ten rzut karny na bramkę. W takich sytaucjach trzeba wykorzystywać sytuacje, żeby zdobywać punkty. Mecz był wyrównany, ale o tę jedną bramkę byliśmy lepsi. Mam nadzieję, że pójdziemy troszkę do góry, ale musimy być czujni, bo widzimy jak wygląda tabela - powiedział tuż po końcowym gwizdku Marcin Robak

- Dzisiaj liczyliśmy, że spróbujemy nawiązać do pracy wykonanej w dwóch ostatnich spotkaniach. Chcieliśmy walczyć nie tylko o wynik, ale pokazać też zaangażowanie. Był to jednak brzydki mecz, ciężki od oglądania. Zanosiło się na 0:0, ale Widzew był zespołem bardziej przekonywującym i zdobył bramkę ze stałego fragmentu gry - podsumował trener gości, Ivan Đurđević.

- Ocena tego meczu jest krótka - zdobyliśmy trzy punkty, czyli to, co zakładaliśmy sobie przed meczem. Udało się to dzięki determinacji, Nie był to piękny mecz, ale graliśmy już ładniejsze spotkania i kończyliśmy je bez punktów. Gra się po to, żeby strzelić jednego gola więcej niż przeciwnicy i to się nam udało. Nie lubię indywidualnie oceniać zawodników publicznie. Dokonamy swojej wewnętrznej analizy występu poszczególnych piłkarzy. Mamy taką kadrę, że przed meczem miałem ból głowy, kogo wstawić do meczowej dwudziestki. Cała drużyna dobrze pracuje i tak samo prezentuje się na treningach. Idziemy w dobrym kierunku, co oczywiście nie oznacza, że nie musimy robić korekt - powiedział z kolei trener Widzewa, Enkeleid Dobi

Widzew Łódź - Chrobry Głogów 1:0 (0:0)
1:0 - Marcin Robak 77' (k.)

Widzew: Wrąbel - Kosakiewicz, Grudniewski (Tanżyna 72’), Nowak, Gach - Ameyaw, Mucha (Możdżeń 58’), Poczobut, Kun (Michalski 58’) - Kita (Hanousek 89’), Tomczyk (Robak 58’)

Chrobry: Leszczyński - Ziemann, Stolc, Bougaidis, Práznovský -Dziąbek (Niski 76'), Kolenc (Kowalczyk 80’), Mandrysz, Piotrowski (Bryła 56’), Banaszewski (Machaj 80’) - Lebedyński

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama