Już pierwszy set przyniósł sporo emocji widzom oglądającym to spotkanie. Punktować jako pierwsze zaczęły łodzianki, szybko wychodząc na dwupunktowe prowadzenie, które w mgnieniu oka odrobiły jednak gospodynie. Pałac Bydgoszcz wyszedł potem na czteropunktowe prowadzenie 7:3 ale w momencie gdy bydgoskie siatkarki zdobywały dziewiąty punkt, Grot Budowlane były już tylko dwa kroki za nimi, by za chwilę wyrównać stan meczu na 9:9.
W końcówce pierwszej partii, gospodynie wyszły na prowadzenie 23:20 i mogłoby się wydawać, że pewnie zmierzają po zwycięstwo, ale łodzianki nie chciały odpuszczać i swoją walecznością doprowadziły do gry „na przewagi”. Z tej zwycięsko wyszedł jednak Pałac. Przed drugim setem wiadome było jedno, wicemistrzynie Polski nie powtórzą wyniku z trzech poprzednich starć z dzisiejszym przeciwnikiem ,kiedy pewnie wygrywały bez straty choćby jednego seta.
Drugi set oczywiście był przepełniony emocjami, w którym łodzianki długo utrzymywały trzy, a nawet czteropunktowe prowadzenie, by dać wrócić gospodyniom do gry i doprowadzić do wyrównania, a następnie ponownej gry „na przewagi”. Tę próbę nerwów wygrały już jednak przyjezdne 27:25, a na tablicy przed trzecią partią widniał rezultat 1:1 w setach.
Trzecia odsłona batalii różniła się od dwóch poprzednich. Tym razem wicemistrzynie kraju, uskrzydlone wygraną w drugim secie, co znacznie podniosło ich morale, pewnie pokonały rywalki 25:17. Spokojna wygrana najwyraźniej uśpiła siatkarki z Łodzi, a dała dużo do myślenia gospodyniom, bo te od początku czwartego seta grały pewnie i nie były zbyt gościnne dla wicemistrzyń Polski. Znów wysoka wygrana 25:18, tym razem w drugą stronę.
Kibice na pewno zacierali ręce ponieważ przed nimi set, który musiał przynieść rozstrzygnięcie, czyli tie-break. Dwie początkowe partie zakończone grą „na przewagi”, kolejna pewna wygrana przez zawodniczki przyjezdne, natomiast następna zakończona zdecydowanym triumfem siatkarek bydgoskich. Skoro kibice „odpoczęli” już od zaciętych bojów toczonych do momentu, w którym jedna bądź druga ekipa nie osiągnie dwupunktowej przewagi, bohaterki dzisiejszego popołudnia postanowiły im „zaserwować” kolejny raz to samo danie.
Skoro smakowało w pierwszym i drugim secie to dlaczego teraz ma być inaczej? Zaczęło się od dominacji Grot Budowlanych. Szybko objęły czteropunktowe prowadzenie. Jak wiadomo, w piątym secie wynik 0-4 to już spory problem dla drużyny, która straty musi odrabiać. Jednak nie dla walecznych siatkarek z Bydgoszczy, które ani na chwilę nie przestały wątpić w końcowy sukces. Doprowadziły do remisu 9:9 i dalej szły „łeb w łeb” z przyjezdnymi. Ostatecznie, z parkietu zwycięska zeszła drużyna – Grot Budowlanych Łódź, które w tie-breaku pokonały Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 21:19, a cały mecz wygrywając 3:2.
Jeśli tak wygląda inauguracja ligi w wykonaniu łodzianek, to na dalszą część sezonu fani siatkarek trenera Błażeja Krzyształowicza nie powinni zasiadać do oglądania spotkania bez aktualnych badań EKG pod ręką.
Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - Grot Budowlani Łódź 2:3
(28:26, 25:27, 17:25, 25:18, 19:21)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.