Enkeleid Dobi objął stery w klubie latem 2020 roku, gdy podziękowano za współpracę Marcinowi Kaczmarkowi. Czterokrotny mistrz Polski po 15 rozegranych spotkaniach w Fortuna 1 Lidze zajmuje dopiero 13. lokatę z dorobkem 19 oczek.
!reklama!
W obliczu niezadowolenia części kibiców i działaczy wynikających ze słabej postawy klubu w rundzie jesiennej, w niedalekiej przyszłości możemy zobaczyć za sterem nowego kapitana. Według Bartłomieja Derdzikowskiego z „Wyborczej” szefowie Widzewa są już pewni, że z albańskim trenerem klub nie zawojuje rozgrywek na zapleczu ekstraklasy. Dziennikarz dodał również, że coraz cześciej można usłyszeć głosy, że Dobi mówiąc kolokwialnie „stracił szatnię”, co oznacza, że sami zawodnicy nie są przekonani do metod preferowanych przez byłego szkoleniowca Górnika Polkowice.
W gronie następców wymieniało się m.in. Ireneusza Mamrota, ale zatrudnienie go jest raczej niemożliwe z prostej przyczyny, klubu na niego zwyczajnie nie stać - czytamy na lodz.wyborcza.pl. Kolejnym nazwiskiem, które figuruje w gronie kandydatów jest Piotr Mosór. 46-latek prowadził w swojej karierze takie drużyny jak Znicz Pruszków, Legionovia, czy Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Były piłkarz Widzewa i Legii Warszawa oglądał z bliska poczynania łodzian w starciu z Polonią. Wcześniej można było przeczytać też o trenerze Bytovii Bytów, Adrianie Stawskim, ale według Bartłomieja Derdzikowskiego jego szansę na pracę w Widzewie są nikłe.
Co ciekawe w klubie poważnie rozważane są opcje zatrudnienia kogoś, kto znajduje się już w strukturach Widzewa. Tutaj pojawia się nazwisko Andrzeja Kretka, który odpowiada za pracę z młodzieżą w klubie z al. Piłsudskiego. Najwyżej natomiast stoją akcje obecnego asystenta Enkeleida Dobiego. Mowa tutaj o Marcinie Broniszewskim.
Jak podkreśla „Wyborcza” w klubie nie mogą pozwolić sobie na nadwyrężenie klubowej kasy, dlatego działacze myślą o tańszych opcjach niż Ireneusz Mamrot. Warto nadmienić, że wciąż pensję od Widzewa pobiera poprzednik albańskiego trenera, Marcin Kaczmarek. Kontrakt samego Dobiego podobno ma być skonstruowany w taki sposób, aby przy ewentualnym zwolnieniu nie rzuciło się to gwałtownie na finanse klubu.
źródło: lodz.wyborcza.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.